Decyzja ta ma na celu poprawę płynności ruchu i bezpieczeństwa na drogach, jednak przewoźnicy mają poważne wątpliwości co do jej skuteczności. Zakaz wyprzedzania dla ciężarówek będzie obowiązywał na następujących fragmentach czeskich autostrad:
◾ D1 Holubice – Vyškov (km 210-230),
◾ D2 Brno – Blučina (km 3-11),
◾ D8 Úžice – Nová Ves (km 9-18),
◾ D11 Jirny – Bříství (km 8-18),
◾ Krótkie odcinki przy granicach na autostradach D1, D2 i D8 (w związku z kontrolami granicznymi).
Środowisko transportowe podkreśla, że wprowadzanie kolejnych zakazów nie jest odpowiedzią na rzeczywiste problemy infrastrukturalne. Organizacje branżowe zwracają uwagę na kilka kluczowych kwestii:
🚩Technologia zamiast znaków – zdaniem przewoźników zarządzanie ruchem powinno być bardziej dynamiczne, np. poprzez cyfrowe tablice informacyjne, które w Niemczech sprawdzają się znacznie lepiej niż sztywne zakazy.
🚩Potrzeba rozbudowy autostrad – na najbardziej obciążonych trasach zamiast ograniczeń powinny powstawać trzypasmowe odcinki, które naturalnie poprawiłyby płynność ruchu.
🚩Brak jednoznacznych danych – nie ma dowodów na to, że wprowadzone dotychczas zakazy rzeczywiście wpłynęły na bezpieczeństwo i zmniejszyły korki.
🚩Koszty dla branży – przewoźnicy płacą wysokie opłaty drogowe (ok. 15 miliardów koron rocznie), a mimo to są spychani do jednego pasa ruchu, co wpływa na efektywność przewozów i generuje dodatkowe opóźnienia.
Utworzona: 2025-03-19