Migracje są procesem, który wymaga bardzo dokładnego namysłu i odpowiedzialności. Migracje są związane z przepływem ludzi. Każda z tych osób ma swoje marzenia, swoje potrzeby, natomiast odpowiedzialne państwo musi reagować na te procesy i tylko na tyle być otwartym, na ile jest w stanie zintegrować przybyszów w społeczeństwie powiedział prof. Maciej Duszczyk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.Prof. Maciej Duszczyk, członek Rady Naukowej Ośrodka Badań nad Migracjami na UW wyjaśnił, że pod koniec 2024 r. będzie gotowy projekt polskiej strategii migracyjnej na lata 2025-2030, opracowany przez międzyresortowy zespół ds. migracji w oparciu o raport sporządzony na podstawie ankiet skierowanych do dużej liczby interesariuszy. Projekt będzie podlegał dalszym konsultacjom.
Temat migracji porusza kwestie bezpieczeństwa. Potrzebny jest selektywny system przyjmowania ludzi spoza UE, żeby nie popełniać błędów krajów zachodnich. Musimy odzyskać kontrolę nad granicą. Trzeba rozwiązać problem repatriacji, a także podpisać ustawę o readmisji, żeby móc odsyłać przestępców do krajów pochodzenia zaznaczył przedstawiciel MSWiA.Pracodawcy są jednak zdania, że szczegółowe rozwiązania dotyczące przepływu ludzi do Polski są potrzebne już teraz, ponieważ na rynku pracy rocznie brakuje 240 tys. osób.
Temat migracji dotyczy również bezpieczeństwa naszych biznesów. Rynek potrzebuje pracowników. Potrzebujemy długofalowej polityki i krótkoterminowych rozwiązań. Nie możemy czekać do 2025 czy 2026 roku na rozwiązania stwierdził Maciej Witucki, prezes Konfederacji Lewiatan.10 kwietnia 2024 r. Parlament Europejski przyjął Pakt o Migracjach i Azylu - dziesięć aktów prawnych, które reformują europejską politykę migracyjną i azylową. W ramach Paktu wnioski o azyl będą szybciej rozpatrywane, imigranci mają być lepiej identyfikowani, przewidziano lepsze reagowanie w sytuacjach kryzysowych, zostaną również wprowadzone kontrole obowiązkowe bezpieczeństwa. W myśl Paktu państwa członkowskie będą mieć wybór: przyjmować odpowiedzialność za osoby ubiegające się o azyl, wnosić wkład finansowy lub zapewniać wsparcie operacyjne.
Jadwiga Wiśniewska, poseł do Parlamentu Europejskiego, wyraziła obawę, że nielegalna migracja przyczynia się do destabilizacji UE, a zawarte w pakcie założenia mówiące o relokacji i obowiązkowej solidarności oznaczają, że państwa członkowskie, które odmówią przyjmowania migrantów, będą musiały z własnych budżetów płacić 20 tys. euro za każdego nieprzyjętego nielegalnego migranta.
Nie jestem przeciwnikiem kontrolowanej, legalnej migracji z rygorystycznie przestrzeganymi procedurami. Jednak Unia nie jest w stanie przyjąć migrantów z całego świata – pakt migracyjny w tym kształcie tylko spotęguje falę migracyjną do krajów unijnych, dodatkowo legalizując działania grup przestępczych trudniących się przerzutem ludzi do UE zaznaczyła europosłanka.Wkrótce odbędzie się głosowanie - większością kwalifikowaną - nad przyjęciem przez Radę Europy Paktu o Migracjach i Azylu i, zdaniem ekspertów, praktycznie nie ma szans, żeby ten pakt zablokować. W opinii prof. Duszczyka założeń europejskiego paktu migracyjnego nie da się jednak realistycznie i odpowiedzialnie wdrożyć.
Polska jest przeciwna projektowi Paktu o Migracjach i Azylu i będzie głosowała w Radzie UE przeciwko jego przyjęciu. Natomiast jako osobie odpowiedzialnej za politykę migracyjną rządu, jest mi bardzo trudno wyobrazić sobie, w jaki sposób ten pakt implementować. Wydaje się, że w najbliższych latach będzie on jeszcze podlegał bardzo poważnym zmianom powiedział prof. Maciej Duszczyk.Źródło informacji: PAP MediaRoom