Kilka dni temu, policjanci z drogówki w Zakopanem zostali wezwani na DK47 w rejonie Poronina. Zgłoszenie wskazywało na nietrzeźwego kierowcę samochodu dostawczego, który wcześniej spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Poszkodowany kierowca śledził sprawcę i informował służby o bieżącej sytuacji. Policjanci dotarli do miejsca zdarzenia, gdy dostawcze Iveco zatrzymało się przy stacji paliw w Poroninie. Zatrzymali dwóch z trzech pasażerów, którzy byli agresywni i wyraźnie pod wpływem alkoholu, co potwierdziło badanie alkomatem.
Mimo prób zmylenia policji co do tego, kto prowadził pojazd, mundurowi szybko ustalili, że kierowcą był 40-latek, który miał czterokrotny dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, nałożony w latach 2018-2021. Mężczyzna miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Razem z dwoma towarzyszami przyjechał rano z Olsztyna do Zakopanego, planując wykonanie usługi. W trakcie podróży, ukrywając się przed jednym z pasażerów, spożywali alkohol, co doprowadziło do kolizji za tunelem w Skomielnej. Kierowca ignorował wezwania do zatrzymania się, aż do momentu zatrzymania w Poroninie.
Po zatrzymaniu, mężczyzna trafił do policyjnego aresztu w Zakopanem, gdzie śledczy odkryli jego przeszłość kryminalną i wcześniejsze zatrzymania za złamanie zakazu prowadzenia pojazdów. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu recydywisty na trzy miesiące. Za złamanie sądowego zakazu grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia, a ze względu na recydywę, możliwa jest surowsza kara.
Źródło: policja
Utworzona: 2024-09-17