Pod koniec ubiegłego roku we Włoszech wprowadzono szereg zmian mających na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach. Zaostrzone zostały kary za korzystanie z telefonu podczas jazdy, prowadzenie pod wpływem alkoholu i narkotyków, a także wprowadzono nowe ograniczenia dla młodych kierowców i użytkowników hulajnóg elektrycznych.

Telefon za kierownicą? Może Cię to słono kosztować

Jazda z telefonem w ręku to teraz jedno z najczęstszych przewinień, za które kierowcy tracą prawo jazdy. Od grudnia 2024 r. mandat za to wykroczenie wynosi od 250 do 1000 euro, a dodatkowo można stracić uprawnienia na 7–15 dni. Przy powtórnym wykroczeniu kara wzrasta do 1400 euro, a prawo jazdy może zostać zawieszone na trzy miesiące.

Zero tolerancji dla jazdy pod wpływem

Nowe przepisy wprowadziły zasadę „zero tolerancji” wobec kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu i narkotyków. Jeśli ktoś zostanie przyłapany na prowadzeniu po alkoholu, musi zamontować w swoim aucie blokadę alkoholową (alcolock). Z kolei osoby kierujące pod wpływem narkotyków mogą stracić prawo jazdy nawet na trzy lata.

Więcej kontroli, mniej niebezpiecznych sytuacji

Aby skutecznie egzekwować nowe regulacje, włoska policja i karabinierzy znacznie zwiększyli liczbę kontroli drogowych. W ciągu dwóch miesięcy:
◾ przeprowadzono ponad 621 tys. kontroli drogowych,
◾ wystawiono prawie 250 tys. mandatów, z czego ponad 35 tys. za przekroczenie prędkości,
◾ sprawdzono trzeźwość niemal 140 tys. kierowców, a ponad 2500 z nich otrzymało kary za prowadzenie pod wpływem.

Nowe regulacje oraz ich konsekwentne egzekwowanie już przynoszą pozytywne skutki. Liczba wypadków z obrażeniami ciała zmniejszyła się o 9,8%, a liczba rannych spadła o 11,6%. Wicepremier i minister infrastruktury Matteo Salvini podkreślił, że każda uratowana osoba to krok w dobrą stronę i zapowiedział dalsze działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa.