Brak dostępu do ciepłej wody, papieru toaletowego czy niedomykające się kabiny to najmniejszy problem. Kierowcy, których poprosiliśmy o wypowiedzi na temat węzłów sanitarnych opisali nam bardziej „ekstremalne” przypadki. Jednak, żeby nie było, w Europie są też miejsca, w których kierowcy mogą poczuć się niemal jak w domu.
Do pochylenia się nad tematem warunków panujących w sanitariatach dla kierowców zachęcił nas użytkownik Radek, który podesłał zdjęcia i filmik pewnego zaplecza sanitarnego w Niemczech. Na fotografiach widać brudne ściany i siedzące na nich muchy, urwaną deskę sedesową w toalecie, pleśń w fugach pod prysznicem, odpadającą farbę z wentylatorów...
Anna: "Najlepsze toalety jakie widziałam są w Finlandii. To są rozbudowane zaplecza dla kierowców, składające się z prysznica, pomieszczenia z pralką i suszarką, sauny, kuchni, sofy i łóżka z masażem, TV. Zarówno toalety, jak i pozostałe pomieszczenia są bardzo czyste. Bezpłatny dostęp do nich mają kierowcy, którzy zarejestrują się na stacjach ABC. Po rejestracji otrzymuje się kartę, która otwiera drzwi do całego "socjalu". Ogólnie rzecz biorąc, w krajach skandynawskich wchodzi się do toalety bez strachu - na ogół jest czysto i miło.
Zdjęcia: Anna Szemiel
Jeśli chodzi o Polskę, to zauważyłam, że na nowych MOP-ach (S6) toalety są czyste i zadbane, podobnie jak prysznice, które dodatkowo są darmowe. Natomiast Niemcy, Belgia i Holandia nie mają się czym chwalić. W przypadku Niemiec toalety są płatne od 0.60 do 1 €, natomiast za prysznic trzeba zapłacić 3 do 4 €. Niestety, czystość i stan wyposażenia często pozostawiają wiele do życzenia. Toalety na stacjach są zadbane, ale na parkingach można na ścianie lub obok toalety spotkać niemiłe niespodzianki 💩. W niektórych miejscach odór moczu jest tak okropny, że trudno wejść do środka. Zdarza się, że na małych parkingach stoją TOI TOI-e, jednak nie radzę do nich wchodzić, bo bywają przepełnione zawartością. Trudno się więc dziwić, że kierowcy wolą pójść do lasu. Mężczyznom przychodzi to łatwo, gorzej z kobietami."
Tobiasz: "Wiadomo - sanitariaty na parkingach bywają różne. Z doświadczenia wiem, że im większy parking, tym mniej czyste prysznice czy toalety. Z czego to wynika? Myślę, że z liczby osób korzystających. Nie da się sprzątać po każdym, a co najważniejsze według mnie - nie każdy sprząta po sobie. Byłem bardzo mile zaskoczony czystością toalet i pryszniców w południowej Hiszpanii. Jeśli chodzi o Niemcy, to kraj ten z pewnością przoduje w ilości, ale w jakości już nie bardzo. Jadąc do Norwegii wiesz, że co by nie było - w toalecie jest zawsze ciepło 😁"
Angelika: "U naszego zachodniego sąsiada zdecydowanie lepszej jakości są prysznice i toalety płatne, bo te darmowe niejednokrotnie są w opłakanym stanie. W Niemczech za prysznic trzeba zapłacić około 3 €, ale najczęściej jest czysty i z cieplutką wodą. Dużą zaletą, przynajmniej dla mnie i narzeczonego, jest możliwość wykąpania się bardzo późno w nocy na autohofach. W żadnym innym państwie, oprócz Polski i Niemiec, nie ma możliwości wykąpania się o tej porze. Jeśli jest, to są to pojedyncze przypadki. We Francji natomiast toalety i prysznice bardzo często są darmowe, co nie zawsze idzie w parze z jakością. Bywa, że prysznice są zagrzybione, z zimną wodą, więc przyjemność z takiej kąpieli żadna. Zdecydowanie najgorsze sanitariaty są na Wschodzie, na przykład w Rumunii, bo ich tam po prostu brakuje. Hiszpania też nie grzeszy dobrymi warunkami. Co prawda toalety na stacjach są bezpłatne, ale często żeby umyć ręce trzeba je moczyć w lodowatej wodzie. Toalety są tam rzadko sprzątane - do tego stopnia, że czasem nie ma szans z nich skorzystać. Pryszniców też tyle, co kot napłakał. W Holandii brakuje pryszniców na większości parkingów, a toalety są płatne i jak najbardziej w porządku. W Anglii toalety i prysznice są bezpłatne, bywają w stanie różnym, ale najczęściej znośnym 💪
Jeśli chodzi o warunki sanitarne w firmach, bo o nich też trzeba wspomnieć, to są jeszcze bardziej zróżnicowane i kraj nie ma tutaj żadnego znaczenia. Są firmy z doskonałym zapleczem socjalnym dla kierowców, ale i takie, co nawet TOI TOI-a nie postawią. Dlatego też polecamy wozić ze sobą 20-litrową bańkę z wodą (prysznice turystyczne przecierają się) i toaletę turystyczną, które można wykorzystać w sytuacjach kryzysowych. Nauczyliśmy się z nich korzystać w czasach Covidu".
Jak wskazali kierowcy, kwestia czystości zaplecza sanitarnego zależy nie tylko od osób sprzątających, ale w dużej mierze też od nas. Dlatego też zanim wyjdziemy z toalety lub spod prysznica zostawmy go w czystości.
Jakie zaplecza sanitarne spotykacie podczas swoich tras? Zachęcamy Was do komentowania.
Utworzona: 2022-07-16