Producent naczepy podkreśla, że wyposażona jest w dojrzałe technicznie rozwiązania, które mają niezbędne dopuszczenia do użytkowania. Wprawdzie nabywca naczepy będzie musiał za nią zapłacić około dwa razy więcej niż za odpowiednik z konwencjonalnym agregatem chłodniczym, jednak dostawca pojazdu podkreśla jego niskie koszty eksploatacji i obsługi serwisowej oraz wysoką wydajność systemu.
Naczepa wyposażona jest w elektryczny agregat S.CUe o mocy chłodniczej 15 800 W i grzewczej 10 500 W. Konstrukcja i wydajność sprężarki są takie same jak w przypadku agregatu z silnikiem Diesla, a napęd elektryczny sprawia, że urządzenie pracuje ciszej niż jego konwencjonalny odpowiednik. Zoptymalizowana konstrukcja parownika zapewnia szybsze nagrzewanie i krótszy czas odszraniania.
Agregat czerpie energię z wysokonapięciowego akumulatora (530-660 V) litowo-żelazowo-fosforanowego o pojemności 32 kW/h, umieszczonego w podwoziu między podporami postojowymi - tam gdzie w konwencjonalnym systemie znajduje się zbiornik paliwa. Testy dowiodły, że w pełni naładowany akumulator, przy temperaturze zewnętrznej 17 stopni C oraz wewnętrznej w całej ładowni 2-5 st. C, zapewnia agregatowi chłodniczemu energię na około 9 godzin pracy (bez otwierania drzwi naczepy). Jeśli natomiast w ładowni znajdują się mrożonki i temperatura wewnętrzna musi zostać obniżona do minus 22 st. C - akumulator napełniony w 100 procentach dostarczy energii na ok. 5 godzin pracy agregatu (temp. otoczenia 17 st. C).
Bateria jest ładowana przez gniazdo CEE z klasycznego przyłącza trójfazowego, a jej całkowite napełnienie (0 do 100%) trwa, według zapewnień producenta, około 2 godzin. Ale to nie wszystko. Środkowa oś naczepy wyposażona jest w generator prądu o wydajności 20 kW. Oznacza to, że akumulator może być również ładowany w sposób generatywny (w ruchu) lub odzyskowy (podczas hamowania). Dzięki temu w uzasadnionych przypadkach można przedłużyć pracę agregatu chłodniczego i zmniejszyć ryzyko zepsucia się produktów stanowiących ładunek. Elektryczna oś może pracować w jednym z trzech trybów: SAFE (w pełni naładowany akumulator); Standard (naładowany w połowie); ECO (naładowanie ok. 20%). Za pomocą aplikacji beSmart kierowca może włączyć i dezaktywować działanie e-osi oraz zmienić tryb jej pracy.
W celu uzyskania maksymalnych oszczędności akumulator powinien być ładowany z sieci, a e-oś wykorzystywana tylko w przypadku konieczności przedłużenia pracy systemu chłodniczego - zaleca producent. Trzeba mieć na uwadze, że oś z generatorem elektrycznym stawia większy opór niż zwykła, co w przypadku zestawu transportowego z ciągnikiem siodłowym z konwencjonalnym napędem wiąże się ze wzrostem zużycia paliwa o 0,8 litra na 100 km (wg danych producenta).
Akumulator wysokonapięciowy oraz oś z prądnicą łącznie ważą ok. 750 kg (w tym bateria ok. 450 kg), jednak ich zastosowanie nie ma zauważalnego wpływu na masę własną naczepy, a co za tym idzie na zmniejszenie jej ładowności. Komponenty elektryczne zastąpiły bowiem silnik agregatu i zbiornik paliwa.
Dodajmy, że wszystkie naczepy serii S.KO są fabrycznie wyposażone w system telematyczny Trailer Connect, który m.in. umożliwia kontrolę temperatury i innych parametrów roboczych agregatu chłodniczego, ostrzega przed usterkami, dostarcza informacji o poziomie naładowania akumulatora, czy danych o położeniu pojazdu. Telematyka umożliwia skuteczne zarządzanie flotą pojazdów oraz proaktywną konserwację, która ogranicza awarie i skraca do minimum przestoje związane z obsługą serwisową. Kierowca zyskuje dostęp do portalu telematycznego firmy Schmitz Cargobull, a także aplikacji beSmart i beUpToDate.
etransport.pl
