LICHO NIE SPI... !!ANIOŁ STRÓZ PILNUJE

To jest piękne.. jedziemy.. nic się nie dzieje... Aż tu nagle!! Tak, niestety nasza praca nigdy w 100% nie pozwoli nam zaplanować przyszłości.. realia sa bolesne. Ale cos czuwa nad nami. Kiedyś chciałem wyprzedzać ale "COŚ"powiedziało mi NIE!! Piszcie koledzy o takich nagłych, nieprzewidzianych sytuacjach. I oczywiscie o tym jak odczuliście obecność Anioła Stróża. Ja osobiście nieraz to odczułem...

Maślana

Podnoszę ten stary wątek. Może popiszemy jak dawniej? Kulturalnie i bez wyzwisk...

~pollo

dobrze dziadowi w syrence... przywalił mu kamazem

Leeon

Podgląd konta Maślana
(2013-11-08 09:40:52) Podnoszę ten stary wątek. Może popiszemy jak dawniej? Kulturalnie i bez wyzwisk...

No to żeś się chłopie rozmarzył. A że marzenia są piękne, to jetem... za. ; -)

Alex:-}

hehe, kiedyś rozwoziłem padlinę po sklepach w piątym wymiarze (długość, szerokość, wysokość, czas, i 5ty wymiar-wichury)... podawałem sobie Roburkiem w porze, której nie ma tzn. ok 4 rano, mgła jak bielszy odcień bieli... i tak sobie powożę w niewidoczności i coś mnie tknęło (nie, nie kolega obok), zaraz, zaraz, zdaję się, że tu powinien być zakręt... natychmiastowa reakcja i but w hampel... nie pomyliłem się, zatrzymałem się nad rowem... ot taka historyjka ; -}

peer

anioł tego od syrenki pewnie zaspał...

~burak

Zjechalem na pas awaryjny aby kartofle gotowac az tu nagle policja zalozyla mi kajdanki. No i nie pojadlem.

januss

a kartofle kopałeś w pacanowie?

~burak

W Pacanowie rosna tylko buraki.

Maślana

" w Pacanowie kozy kują... "

Maślana

a na etransport same dzieciaki