~Paweł
| Kris czytam Twoje posty od dawna, miałem Cię za jednego z najbardziej inteligentnych ludzi na tym forum.
Ale obrażając mnie i wyzywając od jełopów bez powodu (wskaż gdzie zasłużyłem w tym co napisałem by nazwać mnie jełopem) straciłeś ten szacunek w moich oczach i myślę, że wielu forumowiczów również.
Roman:
W środę rozladowywujemy kwiaty z żoną w Valencii powinniśmy zdążyć jeszcze wrócić do domu więc do czwartku dam więcej info np z ostatnich 3 kółek co wiozłem na górę co wiozłem na dół jakie kilometry i jaka cena za kurs na górę i jaka w dół policzymy wtedy uczciwie jaka stawką wychodzi.
My mieszku w małym miasteczku niedaleko Alicante taki meldunek im wystarczył ale znajomemu który chciał brać kursy z Polski już odmówili niestety.
Powiem tak z tego co z żoną zarabiamy (jeździmy na podwójnej z żoną) spokojnie da się żyć i odkładać już dawno ustaliliśmy sobie wynagrodzenie na poziomie 2200-2500e na głowę i tego się trzymamy a na koncie firmowym jeszcze po odjęciu tych wypłat zostaje na obsługę i serwis ciężarówki (Iveco z 2014r) chłodni ( crone z 2014r z thermokingiem oraz starcza na wszystkie opłaty związane z prowadzeniem firmy zusy itp więc chyba nie jest źle bo nie dokłada się nic ze swoich wypłat wszystko na siebie pracuje a na firmowym koncie też zostaje.
Co do naszych kursów to wygląda to tak na przykładzie tego dzisiejszego:
Sob ota wyjazd załadunek jeden w Hiszpanii (cebula) rozładunek w Belgii w poniedziałek po poludniu.
Później (nadal poniedziałek) na pusto 150km do Holandii na załadunek 30palet kwiatów.
Rozładunek w Valencii w środę lub czwartek zależy jak się zmieścimy z czasem ale powinno się w środę udać no i już powrót do domu na pusto.
Mniej więcej tak to mamy że 4-5-6 dni w trasie i powrót do domu do Hiszpanii w domu czasem robimy 2-3 dni wolne i jedziemy znów a jak nam się chce to robimy 24h i ruszamy znów roboty jest od cholery heh ale życie też jakieś trzeba mieć więc nie pałujemy się z żoną jakoś specjalnie szczególnie, że mieszkamy bardzo blisko zajebistych plaż więc w lato weekendujemy sobie nad wodą czy jeździmy do większych miast coś pozwiedzać i spędzić miło czas.
Co do dogadania się to żona mówi po hiszpańsku płynnie z tym angielskim muszę dopytać ale pewnie tak.
Latamy autostradami w większości czasem nacionalkami też oczywiście, teraz w Hiszpanii dużo AP jest już bezpłatnych więc nie ma sensu zjeżdżać na nacionale które ida obok.
Wrócę do domu to usiądziemy z żoną i policzymy tak nawet z ciekawości bo ostatnie takie obliczenia robiliśmy chyba z pół roku temu albo i więcej, wiem że nie jest źle skoro z konta firmowego co miesiąc wyciągamy 4400-5000e na same wypłaty dla nas a i zostaje na firmowym koncie jeszcze na obsługę zestawu plus opłaty firnowe itp
Jak liczyłem te ponad pół roku temu to zależy od kursu za jeden wychodziło 1. 3E za drugi 1. 22 a za trzeci 1. 45E więc uśredniając napisałem ogólnie ze ok 1. 3E ale sprawdzę teraz jeszcze dokładniej.
Co do kilometrów to w miesiąc robimy ok 20-22tys w styczniu możliwe że wyjdzie nawet więcej | 2 | | |
~alfred nie nobel
| tak to prawda kolega spod łodzi wozi kwiaty z holandii na giełde kwiatowa do łodzi i ma 1500 euro 1 auto dziennie -wszystko płatne do reki | 2 | | |
~Paweł
| Nam za te kwiaty z tego co pamiętam (ale mogę się troszkę pomylić poprawie jak zerkne w papiery w domu) płacą za kurs z Holandii do Hiszpanii ok 2800E kilometrów od miejsca załadunki po sam dom wychodzi niecałe 2000 więc stawka wyjdzie ok 1. 4E przy czym spalanie w naszym Iveco na 100km 23l vineta na Holandię tania, Belgia obu stawka 0. 09E za km (norma eev) więc zostaje całkiem fajny pieniądz z tych kwiatów.
Tyle że miejsca do załadunku tych kwiatów są często na zadupiach z wąskimi dróżkami i trzeba uważać i mieć oczy dookoła glowy | 2 | | |
~Paweł
| Za wczorajsza winete w Holandii wyszło dokladnie 12E teraz sprawdzałem, paliwo lejemy na full jadąc z hiszpanii przy granicy z Francją mamy swoje stacje gdzie dają zniżki fajne dla stałych klientów i cenowo to paliwo wychodzi taniej niż w Polsce.
Ogólnie taka ciekawostka samo życie w tej naszej okolicy wychodzi często taniej niż w Pl (ceny w sklepach za zywnosc, opłaty za mieszkanie wodę prąd) droższe znacznie są tylko usługi (mechanicy) czy elektronika jest droższa ale raz na te 2-3 miesiące bywamy w Polsce więc można sobie już wybrać gdzie i co kupić gdzie robić serwis kamiona itp
Nasza spedycja ma niestety trochę problem z kursami do Polski bo ostatnie 2 nasze zjazdy do Pl wyglądały tak że fracht do Polski był w tej samej cenie albo i tańszy niż standardowy do Holandii więc braliśmy ten do Holandii no do venlo a od venlo darliśmy na pusto do Pl bo już nie chciało nam się czekać aż coś się trafi bo ten fracht do Holandii był i tak dobrze płatny se na przyjeździe do Pl i tak zarobiliśmy.
Natomiast jak już jesteśmy w Polsce to zawsze na spokojnie znajdą jakiś ładunek np z Pl do Nl lub do Belgii tam rozladujemy i znów lądujemy w bo lub Belgii i do Hiszpanii wtedy za takie coś też dobrze zapłacą bo ok 3500-3800e | 2 | | |
~Roman
| No super historia Pawle! Podoba mi się! :) Zdradzisz co to za spedycja taka miła jest?:) Jak możesz to na @ który wyżej wrzuciłem - dobra flaszka poleci do Alicante z pewnością!:) | 2 | | |
~Paweł
| Roman wrócę do domu sprawdzę te kursy i tu napisze
Na maila wyśle ci ewentualnie ich adres to dość mała spedycja nie tak rozsławiona jak udary itp będziemy dziś pewnie gadać że spedytorem to podpytam czy teraz szukają przewoźników czy mają komplet my nie ukrywam złapaliśmy się trochę po znajomości bo bliska osoba z rodziny u nich jeździ i tak nas wcisnęła ale póki co są z nas zadowoleni kontakt mamy bdb.
Na początku wiadomo koszta trochę trzeba ponieść paliwo automaty na bramki no ale po 45dniach zaczyna spływać kasa i szybko odzyskujesz co wsadziłes i zaczyna się zarobek (jeśli masz swój zestaw oczywiście a nie wynajmujesz) | 2 | | |
~Roman
| Jasna sprawa - a powiedz mi jeszcze tylko jak jeździsz po Francji? No bo tam jest masakra jeśli idzie o autostrady? 0, 3eur/km wychodzi... : ( | 2 | | |
~Paweł
| Ale co konkretnie Ci napisać dokładne nazwy dróg jakimi jeździmy?
Bo to też zależy gdzie mamy rozładunek bo jeździmy przez 2 granice esp i fr zależy gdzie mamy załadunki i rozładunki | 2 | | |
~Paweł
| Ja się tylko zastanawiam jak rekinom z udaru opłaca się jeździć firankami po Francji gdzie oni mają 0. 95 czy 0. 90 za km i muszą nie raz nie dwa tankować paliwo we Francji czy nawet w Niemczech | 2 | | |
~Roman
| Nazwy dróg nie ale czy lecisz cały czas po FR autostradą czy może nacjonalka ciśniecie? Bo to ponad połowy trasy jest po FR z tego co rozumiem? | 2 | | |
~Premium
| Ja tam latam chłodnia po Europie ( Francja Belgia Holandia Niemcy Hiszpania) pod spedycja za 1. 2-1. 3E kokosów nie ma ale coś tam zostaje jeżdżę sam i na drugą ciężarówkę zatrudniam jednego kierowcę. | 2 | | |
~Roman
| No to sam. Gdybyś latał w podwójnej obsadzie to powinni płacić więcej przecież?
ps. Pawle żyjesz?:) | 2 | | |
~Premium
| Czy ja wiem czy więcej? W podwójnej stawka raczej będzie taka sama tylko kilometrów więcej zrobisz szybciej robisz dany kurs (w pojedynczej np 6 dni a na podwójnej 4) więc możesz jechać następny szybciej i wtedy więcej zarobisz.
Tak trochę odbiegając od tematu ile płacą kierowcy co jeździ na podwójnej obsadzie po Europie?
Bo nawet nie mam rozeznania ile miesięcznie dostanie jeden kierowca który lata na podwójnej po Europie | 2 | | |
~Roman
| Według mnie zdecydowanie więcej - klientowi zależy na maksymalnie szybkim czasie dostarczenia łatwo psującego się produktu - np wspomniane wyżej kwiaty z NL do ES i za to powinien zapłacić więcej. Dwóch kierowców kosztuje więcej firmę nawet jak jeździ auto więcej km to i tak koszty są wyższe. Sama dyspozycyjność kosztuje, przestoje też itd itp.
ps. co do pensji to pewnie tyle samo co pojedynczy kierowca. | 2 | | |
~janek
| A ja LATAM samolotem!!! | 2 | | |
~Kris
| Roman to po to jest chłodnia żeby się nie zepsuło a nie żeby płacić 2xwiecej za to. Większość warzyw i owoców jest niedojrzała w transporcie a nie ze jak nie dowieziesz za 5 godzin to się zepsuje i na smietnik | 2 | | |
~Roman
| Ale po to jest założenie dwóch kierowców aby taki express zapłacić więcej. Są np transporty leków (ale to raczej busami) gdzie jest wymagana szybka dostawa i są za to extra płatne. Wspomniane przeze mnie kwiaty - tutaj każdy dzień się liczy. Na odcinku kilku tysięcy km może to być różnica nawet 2-3 dni w dostawie a to może oznaczać lepszą ceną sprzedaży dla klienta - za to on jest w stanie dopłacić itd... | 2 | | |
~kierowca
| Widzicie za ile z km jeździ się na zachodzie Polskie biznesmeny jak Wam pisałem, że Niemiec robi frachty w granicach 1, 20-1, 40 euro centa to, żeście mówili nie możliwe. Dają Wam cymbałom z PL stawki po 0, 85-1, 05 euro centa i się śmieją byle takich głupich więcej. Sami sobie spapraliście rynek nędznymi stawkami, wyścigami kto taniej pojedzie i teraz każdy Was wykorzystuje na maxa. | 2 | | |
~kierowca
| Sory 1, 05 euro to już dla najlepszych, a ogólnie dla rekinów i biznesmenów z PL jest stawka 0, 85-0, 95euro centa i się jeszcze cieszycie, że załadują Wam 24t drzewa i zapierda... cie z tym po FR-I. | 2 | | |
~Kris
| I co cię tak boli kierowco? | 2 | | |
~kierowca
| Mnie nic, mam się świetnie. A co napisałem nieprawdę? | 2 | | |
~Kris
| Nawet gdyby to co z tego? | 2 | | |
~Misiek
| Póki co to Paweł i Premium pisali o 1. 2-1. 3E a nie o 0. 80 czy 0. 9C więc co ty chłopie gadasz o jeżdżeniu chłodnia po zachodzie za 80centa? | 2 | | |
~Kris
| Sancho cwoku napisz jeszcze coś głupiego. Bo mądrego to raczej nie ma szans. | 2 | | |
~Roman
| 1, 3EUR to min a szczególnie w podwójnej obsadzie - wg mnie poniżej 1, 4EUR nie ma co w ogóle rozmawiać na chłodni na takich trasach... | 2 | | |
~Zainteresowany
| Chłopaki nie wiecie czy Adar też bierze prywaciarzy z chłodniami?
Bo mam 2 zestawy swoje (konie już trochę leciwe volva Euro 5 2007r plus chłodnie 2003r) i szukam jakieś dobrej spedycji gdzie na jednym zestawie bym jeździł sam a na drugi dał pracownika | 2 | | |
~Zainteresowany
| Roman stawka też zależy od ładunku jaki wozisz. Jeśli masz lekki ładunek jak kwiaty to pewnie zapłacą mniej niż np za owoce ale zestaw zamiast tak jak moje Volvo spalić 37l spali ci 30l więc policz sobie 7l paliwa na 100km gdzie robisz no trasę 2500km | 2 | | |
~Pan teraz O!
| Zainteresowany piertolisz teraz jak duży Władzio, po małym piwie.
Co klienta interesuje ile auto spali? | 2 | | |
~Zainteresowany
| Panie duże o piszemy o przewoźniku napisałem do Romana że nie każdy kurs musi być za 1. 5e żeby się opłacał bo są różne ładunki różne wagi i spalanie dlatego DLA PRZEWOZNIKA czasem i lepiej za mniejszą stawkę za kilometr a z lekkim ładunkiem bo na paliwie oszczędzi więcej niż różnica w stawce czaisz? | 1 | | |
~Pan teraz O!
| Napisałeś że "stawka też zależy od ładunku jaki wozisz"
A potem pisałeś o spalaniu auta.
Akurat jest to goowno prawda. | 1 | | |