Firma transportowa wygrała sprawę ryczałtu za nocleg w sądzie w Gdyni

Wątek dotyczy tej informacji prasowej

~ciapowaty	Łysy napisał: _ Ostatnio sam padłem ofiarą DURNOWATYCH CIULI z Polski B. Te barany jeżdżą na granicy opłacalności. Lać po RYJACH, śmiać się płakać? nie wiem. Jedno jest pewne, sami zaliczą glebę, ale smród po nich zostanie. Fury z rejestracjami podlaskiego, lubelskiego BUDZĄ WE MNIE AGRESJĘ. Takich *ÓW trzeba tępić. (_) Oj Łysy, Łysy. Zastanów się, co robisz.
~lisek	Łysy a kto ci powiedział o takich zarobkach? Z czym ty walczysz? Z głupotami? Jakie 8 tys? Gdzie? To ja też mam walczyć po forach internetowych, tam gdzie twierdzą że Ziemia jest płaska? Rozprzestrzenianiu głupoty nie zapobiegniesz, tym bardziej jeśli sam się będziesz do niej w jakikolwiek sposób odnosił, dodatkowo odnosił się w sposób wyjątkowo emocjonalny. Tu sprawa rozbija się o ryczałty, które się należą. Faktem jest że niejeden z kierowców podpisuje mimo iż tego nie dostaje, ale jest w zgodzie z pracodawcą i dostaje to na co się umówili - i tu sytuacja jest normalna. Czym innym jest gdy ktoś umówionej kwoty nie wypłaca, kombinuje by potrącić, robi wszystko by kierowcę wykiwać na wynagrodzeniu, szuka okazji by nie zapłacić, nie dotrzymuje terminów i umowy. Sorry, ale dla takiego skur wy syństwa nie może być litości!
~\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\ \\\\\	ciapa lysy dopuszcza tylko jak on kogos wydyma inne sytuacje sa karygodne.
~ciapowaty	Łysy napisał : Moją sprawą jest zapobieżenie rozprzestrzeniania się głupoty. (_) Sam jesteś jej siedliskiem.
~ciapowaty	Lisek napisał: Faktem jest że niejeden z kierowców podpisuje mimo iż tego nie dostaje, ale jest w zgodzie z pracodawcą i dostaje to na co się umówili - i tu sytuacja jest normalna. (_) Tu się z Toba nie zgodzę. To nie jest normalna sytuacja, że kierowca podpisuje potwierdzenia odbioru gotówki w kwotach wyższych niż rzeczywiście otrzymał. Od tego zaczyna się patologia.
~ciapowaty	To nie jest nigdzie indziej spotykane. Dlaczego kierowcy się na to godzą?
~\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\ \\\\\	lisek " Faktem jest że niejeden z kierowców podpisuje mimo iż tego nie dostaje, ale jest w zgodzie z pracodawcą i dostaje to na co się umówili - i tu sytuacja jest normalna. " to jest tez patologia tylko zaakceptowana przez obie strony. kodeks pracy nie przewiduje "pracy" na tzw. gebe.
~Wielki Szu	Co do procesu o ryczałty zawsze można wnieść apelację, poczekać co orzeknie sąd wyższej instancji. Polskie prawo jest wykrzywione i każdy to wie. Nie przejmować sie tym co pisze jakaś karłowata kancelaria prawna. Róbmy swoje Panowie. Gnoić dziadtransów i cierpliwie czekać na ich rychły upadek.
~Wielki Szu	Dziadtransy polegną śmiercią naturalną. Już młodzi ludzie nie pracują u nich. Ci bardziej wiekowi jakoś jeszcze się męczą i na tym bazują dziady. Młody pośmiga u dziada, złoma mu troche oklepie i spada na zachód. Aby parę miechów praktyki załapać. Wszystko.
~Wielki Szu	A małe i średnie firemki dziadtransowskie klękają jak ł ysego szczury po ruskiej trutce. Cierpliwości Panowie. Gorąca kąpiel niewskazana.
~lisek	ciapowaty, jeśli z pracodawcą ugadujesz się na jakąś kwotę i warunki, które obie strony satysfakcjonują, to reszta jest moim zdaniem formalnością. Patologia zaczyna się moim zdaniem od momentu, w którym któraś ze stron nie wywiązuje się z umowy. Jeśli jest to wypadek, przypadek losowy, nagła przyczyna, powody zdrowotne, niespodziewane rodzinne komplikacje to warunkowo na czas ustania przyczyn można sobie pójść na rękę i coś dodatkowo ustalić, zmienić. A jeśli ktoś szuka na siłę powodu, by innego w jajo zrobić, nie zapłacić, czegoś nie wykonać, olać, nie dotrzymać terminu zapłaty - to już jest patologia i tylko cierpliwość oraz czas drugiej strony warunkuje rozpoczęcie sporu zainicjowanego przez niedbalstwo pierwszej strony, w tym i sporu na drodze sądowej.
~\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\ \\\\\	problem w tym ze 90% siefow uwaza ze wszystko co oferuja pracownikowi to ich dobra wola mylac to z obowiazkiem wynikajacym ze stosunku prawa pracy.
~Wielki Szu	Takim leszczom jak ł ysy zostawia sie w renatach kupy w reklamówkach z biedronki. Na tyle zasługują. Takie instrukcję daje zawsze młodym adeptom sztuki szoferskiej, a młodzież mamy zdolną. Nie powiem.
~lisek	powiem prościej. Jeśli koleś dogadał się z szefem np. na sóstkę i tą sóstkę mu wypłacał, to jest świnią jeśli sprzedał tego szefa na wagę. Jeśli mu sef zapodawał kity, ze jesce pocekaj, pocekaj i pocekaj, bo kasa bedzie yno mnie nie zapłaciły łosusty, to nie ma się co dziwić że kiero oddał sprawę do sądu.
~Wielki Szu	Chłopaki - Wy myślicie na okrętkę. Ja mam wujka w PIP i rodzinkę w zusie. Jak dziadtrans mi podpada to ma kontrolę. Ze trzech dziadtransów już kosmos wystrzeliłem a w kolejce następni już czekają.
~ciapowaty	Lisek. Poświadczenie nieprawdy na dokumencie nazywasz zwykłą formalnością? Dlaczego kierowcy się na to godzą? To jest zwykle wymuszenie poświadczenia nieprawdy w dokumencie. Nikt przecież nie ma wątpliwości, że to pracodawca jest strona dominującą i takie poświadczenie służy wyłącznie jego korzyściom materialnym.
Ł ysy	Jednak trzeba się logować. Znowu jakaś ku r wa wypisuje brednie pod moim nickiem. Posty od godz 12; 29 są dziełem tej ku r wy.
~Wielki Szu	Ciapek - frustracja z Ciebie bije i łatwo sie poddajesz. Nie licz na prawo w tym kraju tylko sam je wymierzaj. Osuszanie kociołków, dewasto na sprzedaż, wymiana opon na lepsze. Same dziadtransy kupują takie fanty nakrecając koniunkturę.
~lisek	Ciapowaty, to nie musi wcale poświadczenie nieprawdy. Dlaczego? Czy np. podpisanie umowy o pracę za najniższą krajową i praca po 8h przez 5 dni nie jest w takim rozumieniu poświadczeniem nieprawdy, w sytuacji pracy kierowcy na międzynarodówce po 15 i 13h dziennie 6 dni?
Ł ysy	Jak wyżej, parkingowi " znafcy " prawa zawsze mają racje. Z tych tekstów śmieją się dzieci w przedszkolach. " Bidne kierofcyki " są zmuszani do pracy, do poświadczania nieprawdy, do podpisywania niewypłacanej kasy. Co jeszcze motłoch wymyśli?	1
~lisek	łysy w tym momencie jesteś zwyczajnie złośliwy
Ł ysy	Krótko i na temat :nikt nikomu łaski nie robi. Nie pasuje praca? wypier da laj. Nie pasują zarobki? wypier da laj. To jedyny sposób na motłoch. Kierowców szanować, motłoch za ryj i na bruk.	1
Ł ysy	Dlaczego złośliwy? Tak wygląda prawda.
~lisek	Ale łysy to co napisałeś to weź sobie wywieś na takim dużym szyldzie 2x4m przed płotem twojej firmy.
~\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\ \\\\\	lysy napisz dlaczego uwazasz sie za lepszego przewoznika od tych pozostalych 90% polskich psiewoznikow. trzymasz to w tajemnicy i wszyscy cie opluwaja a tak moze zaczna cie wielbic i czcic.
~lisek	Łysy twoja prawda tak wygląda.
~ciapowaty	Lisek. Podpisanie umowy na najniższa krajową nie jest poświadczeniem nieprawdy. Podpisując taka umowę, żadna ze stron nie jest w stanie przewidzieć wymiaru czasu pracy w przyszłości. Jeśli przepracowałeś więcej godzin niż to wynika z wymiaru czasu pracy na dany miesiąc, to należy ci się wynagrodzenie za nadgodziny. Rozliczenia czasu dokonuje się post fatum i służy ono właśnie prawidłowemu wyliczeniu należności.
~olek	Wielki Szu a co to jest DEWASTO? jakaś nowa linia ekspresów do kawy firmy Delonghi z tego co wiem to ogrzewanie postojowe produkuje firma Webasto
~Wielki Szu	Nie ważne jak sie co nazywa, ważne ile za to płacą frajery. wszystko.
~lisek	Ciapowaty ok, ja to rozumiem. Trochę tylko nie rozumiem jak np. firma transportowa wykonująca przewozy międzynarodowe może wpisywać na umowie o pracę 8h dziennie 5 dni, skoro np. z wyliczeń czasów pracy kierowców tam już zatrudnionych wynika że tego czasu jest więcej, nie wiem czy nie jest w stanie przewidzieć wyższego czasu pracy... Ale co do reszty się zgadzam.