ID: 156075
kierowca do zabrania... błaganie na radiu...
ID: 156075
ID: 156075
Dzisiaj na radiu żałosne wołanie! Kierowca do zabrania... kto weźmie?... szef zamiast wysłać zmiennika autem osobowym służbowym lub swoim wysłał zmiennika auto-stopem no i zmienili się kierowcy, auto pojechało dalej a gamoń został na stacji paliw bez transportu - ludzie w jakich firmach wy robicie? nie macie godności za grosz! Po co wy robiliście prawo jazdy zawodowe?
Dzisiaj na radiu żałosne wołanie! Kierowca do zabrania... kto weźmie?... szef zamiast wysłać zmiennika autem osobowym służbowym lub swoim wysłał zmiennika auto-stopem no i zmienili się kierowcy, auto pojechało dalej a gamoń został na stacji paliw bez transportu - ludzie w jakich firmach wy robicie? nie macie godności za grosz! Po co wy robiliście prawo jazdy zawodowe?
~Pan Kierowca Doświadczony*.121.112.2
*.121.112.2
Posty (129)
~szerokości | 200 km to 2h30. Dzięki tym co zabierają. | |||
~szerokości | Na tą okoliczność mam nawet przenośne radyjko. Pozdrawiam zabierających. | |||
~szerokości | A buce niech jadą sami. | |||
pwtelkom
| w odpowiedzi na ten "solidarny "watek w przyszłym tygodniu zakładam swój "Wracam do kraju kierowce chętnie zabiorę" pozdrawiam zabierających | 2 | ||
~driver1979 | predzej ruski i ukrainiec pomoże i zabierze niż rodak taka jest prawda a jesli już jakiś nasz sie zatrzyma to z pytaniem czy masz karte zeby jechac a jak nie to sorry czekaj dalej | |||
~czu | niech zmieni robote | |||
iggloo
| A Ty beczysz na radio " jak ścieżka " i nikt cię z tego powodu nie krytykuje- ot Twoja logika. | |||
barracuda
| ~driver1979 (2014-11-30 15:31:19) Dość często zdarza mi się jechać stopem, ale nie spotkałem się jeszcze z pytaniem o kartę. Z mojego doświadczenia wynika, że prędzej zabiorą mnie, jak mnie widzą (gdy macham licencją), niż jak wołam na radiu. | 1 | ||
Damian28
| Autostopowicze gwałcą kierowców ciężarówek dlatego nie wolno zabierać nikogo | |||
~pic | Michał., Idąc na rozmowę trzeba się szanować". Jak ty to robisz? Stawiasz warunki, robisz łaskę, śpiewasz sopranem? To szef określa warunki pracy i płacy. Dzwonisz, pytasz. Pasują przyjeżdżasz i podpisujesz umowę po wcześniejszym zweryfikowaniu twojej osoby przez sefa. Jak nie pasuje robota, sprawa kończy się na telefonie. Gdzie miejsce na świrowanie? | 1 | ||
~ciapowaty | Jakimi to licencjami wymac*ą kierowcy. ? Pytam bo pierwszy raz o tym słyszę. | |||
~pic | Michał. Gdzie ty znalazłeś firmę jeżdżącą na kraju nowymi furami, w której się płaci 5, 5 tyś zł? Przygotuj tornister na nutro do szkoły. Jeżeli skończyłeś edukację, najwyższy czas wytrzeźwieć. | 1 | ||
~ciapowaty | Nie wiedziałem, że wymachiwać to słowo niecenzuralne. | |||
~pic | ciapowaty. Nie rób z siebie, mundrego " osła. Wiadomo, chodzi o wypisy. | 1 | ||
~pic | Michał. Tornister przygotowany? | |||
~ku-ku | pic-nie martw sie jutro dziecko zaprowadzisz! | |||
~ciapowaty | Pic zapytałem grzecznie i bez cienia złośliwości. Nie jestem Driverem i nie znam tego slangu. | |||
~były | ja tylko życzę autorowi żeby skamlał na radiu żeby ktoś go zabrał i został z ręką w nocniku | |||
~kiero | nie trzeba na stopa wracać, polecam PKP lub PKS to jest dopiero wyzwanie... | |||
~lisek | Paradoks złudnej pomocy. Do firmy X są przyjęcia kierowców. Właściciel ustawia casting. Po przea*alizowaniu "pełnej skrzynki mailowej CV" wybiera kilku kandydatów na rozmowę. Potencjalni dwaj kierowcy mają podobne doświadczenie w branży, takie same uprawnienia i podobne oczekiwania. Spośród dwóch musi wybrać jednego, dlatego kierując się zasadami logiki i ekonomi wybiera tego, który będzie dla niego bardziej opłacalny. Proponuje zatem obydwu kandydatom dojazdy na odpoczynek tygodniowy do domu na własną rękę, bez kosztów firmy. Jedyny warunek to auto zaparkowane w bezpiecznym miejscu. Pierwszy kierowca odmawia, twierdząc że nie będzie dojeżdżał okazją do domu i potem do auta, drugi kierowca wyraża na to zgodę - twierdzi że to w sumie żaden problem, bo na pewno ktoś go zabierze i jakoś się dostanie. Pierwszy kierowca znalazł pracę gdzie indziej, zjeżdża co weekend na bazę ale zarabia mniej niż oferowała mu firma X. Drugi kierowca znalazł zatrudnienie w firmie X za proponowaną stawkę, jednak po pewnym czasie stwierdził, że jednak z tym stopem to nie tak kolorowo. Mało kto się chce zatrzymać, albo nie odpowiadają na radiu, albo zabiorą chętnie ale "akurat" jadą w przeciwnym kierunku. Wychodzi na drogę trzymając w ręku licencję. Po minucie zatrzymuje się ciężarówka a w niej o dziwo kolega z castingu do firmy X. Kierowca jednak twierdzi że go nie zabierze, gdyż podwożąc go zaszkodzi sam sobie na rynku pracy. Autostopowicz ma pretensje do niego i wielu innych kierowców, kolegów po fachu, że nie chcą mu pomóż w tak trudnej sytuacji... Paradoks polega na tym że sytuacja tego kierowcy - autostopowicza wcale nie jest trudna, on takie poczynił założenia w momencie podejmowania decyzji o podjęciu pracy. Kolega który go nie podwiózł zrobił dobrze, gdyż na następnym ewentualnym castingu będzie mniejsze prawdopodobieństwo napotkania osoby, która po zrewidowaniu chęci z rzeczywistością, równie szybko zdecyduje się na dojazdy okazją do domu i auta. Jeżeli by mu pomógł, zaszkodził by sobie. | |||
~sylwek | kolego masz rację w tym co piszesz ale niekiedy jest okazja podjechać do domu na weekend i każdy by chciał się dostać do domu | 1 | ||
ese
| ~lisek (2014-11-30 21:40:34) Paradoks złudnej pomocy. Do firmy X są przyjęcia kierowców. Właściciel ustawia casting. Po przea*alizowaniu "pełnej skrzynki mailowej CV" wybiera kilku kandydatów na rozmowę... "- Jakieś przekłamanie na początku już. Bo chyba nie celowe wprowadzanie w błąd. Przecież wiadomo, że roboty dla kierowców nie brakuje. Choćby na wątku obok :" Na stronie OLX jest 2300 ofert pracy na C+E. ". Więc sytuacja taka nie mogła mieć w rzeczywistości miejsca w świetle tego. | |||
~peter | a ja bym auta na parkingu nie przekazal ani nie przejal. bo gosc cos mogl wczesniej uszkodzic a potem bedzie na ciebie albo przejmnie po tobie potem powie ze tak bylo czy wy nienormalni jestescie | |||
~zły | Tak tak peter. to gdzie Ty auto przejmujesz?w biurze?jak tam się wtaczasz? (baza to w końcu też parking). no ale Ty na parkingu nie przejmujesz. hahaha | |||
~peter | kwit musi byc ze sprawne | |||
~peter | nie ze mnie dziad wysyla stopem przejmuje kluczyki kolega wraca stopem 15 lat sluzylem w wojsku ale az takim komandosem nie jestem | |||
~Szef | ja wysyłam samochód służbowy po kierowcę, nie musi koczować na parkingu oczywiście w ostateczności | |||
~marcin25 | Co do zabierania kierowców, dwa razy się nacialem z czego ostatnim razem typ mi wszystkie kwity pokazał, licencje itp po czym wysiadajac zawinal mi kosmetyczkę, dopiero później się jorgnalem... za pierwszym razem jak wysiadam inny kiermasz to o 20 płn błagam dosłownie... jakieś pytania??? A tfu dupki!!! Nigdy więcej zabierania okazją, jeszcze parę lat temu inaczej to wszystko wyglądało... | |||
~marcin25 | Sorry za błędy z tele pisałem, miało być kierman i blagal | |||
Locio
| A ja tam zawsze zabieram na stopa czas szybciej leci i dobry uczynek się zrobi. Nie rozumiem ludzi którzy nie pomogą a jeszcze przeszkadzają w złapaniu stopa. D. ebile. |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.