Najpierw o mnie 6 lat przepracowałem jako kucharz w restauracji i hotelu. Od półtora roku pracuje w branży węglowej bardzo związanej z transportem i podobnie jak Wy dużo czasu spędzam w trasie i zauważyłem, że mimo dużej ilości barów miejscami naprawdę nie ma gdzie dobrze zjeść. Przymierzam się do wydzierżawienia baru na stacji Huzar w Kowalewie koło Szubina DK5 Bydgoszcz-Gniezno. Stacja posiada duży parking, i tereny zielone wokół. Trafiłem na jedną pozytywną opinię na tym forum o tym miejscu negatywów brak i sądząc po ilości zaparkowanych tam ciężarówek jest dobrze i potencjał jest. Założenie mam takie 3-4 zestawy śniadaniowe 3 podstawowe zupy które są non stop (żurek, rosół, flaczki ewentualnie jeszcze barszcz) do tego rotacyjnie zupa dnia codziennie jakaś inna pole do popisu jest duże. Do tego tylko 2 góra 3 zestawy obiadowe również zmieniane podobnie jak zupa dnia. Skromnie ale założenie jest takie aby pracować na świeżych składnikach i nic nie mrozić potem odgrzewać etc. Wy jecie świeże jedzonko a ja nie muszę kopać w zamrożonym jedzeniu i mrozić pieniędzy. Do tego ze dwa rodzaje deserów + np domowe ciasto codziennie inne jak będzie schodziło. Rozważam również sprzedaż zup w słoikach. Pasteryzowane zachowują długo świeżość i można sobie na pauzie odgrzać. Wciąż mam kontakty do dostawców i dojście do świeżego i taniego towaru a w kuchni pracowałbym osobiście wiec mniejsze koszty i można zejść z ceny. Założenie jest takie aby używać jak najwięcej świeżych produktów i jak najmniej gotowców a jest ich obecnie masa w kuchni. Co o tym myślicie? Jak macie jakieś sugestie zapraszam chętnie poczytam.

~st01	Podstawa to duży parking bo nikt nie lubi gimnastyki.
valdii10	Akurat z parkingiem nie ma tam problemu bo dużo kierowców kręci tam pauzę. Fakt pozamykanych jest dużo np na DK 1 bo dużo ludzie jedzie A1, ale są też miejsca które radzą sobie dobrze i istnieją. Myślę, że przy dobrych cenach i dobrym i świeżym jedzeniu jest szansa na spokojną pracę na swoim.
~kiero	zebys sie nie hurra optymistycznie nie przemyslal bo jak bedzie ci zarcie stalo i ty bedziesz odgrzewal pozniej stare to juz polegles a fizycznie polegniesz za rok, max 2 od tego czasu.
~kiero	grunt to duzy parking tak jak kolega pisze najlepiej jakis polbruk ew. plyty rowne bez drutoww. bo jak ma polowa wjechac w kurz i syf to sie nie chce poza tym musi byc z daleka bar widoczny z drogi a nie ze o bar był !!! i minales.
~wujek_dobra_rada	Z perspektywy klienta - na co zwracam uwagę - stosunek jakości do ceny, przy czym wolę dopłacic do jakości niż zapłacic mniej i dostać byle co. Atrakcyjna cena zestawu dla mnie to okolice 20 PLN (zupa + drugie danie). Ważne jest aby sie najeść - wiec lepiej nałozyc komus więcej (aby wrócił) niż mniej i widziec go ostatni raz. Kwestia parkingu i wifi to sprawa drugorzedna. Jak bedziesz mial dobre jedzenie, smacznie podane w rozsadnej cenie to ci wjada zestawami w czarna dziurę jesli bedzie potrzeba; ) Aha jeszcze jedno! Dla mnie osobiscie ważne sa toalety. Z zasady omijam bary w ktorych toaleta jest płatna. Nie musi być 10 sedesów - wystarczą dwa ale żeby były czyste i nie smierdzące.
Szakal	Stałem na weekend na orlenie pod świeckiem i do baru przyjeżdżali ludki ze świecka na śniadania, obiady i kolacje. Więc jak będziesz miał dobra lokalizację i dobrą ofertę będą i ludki.
valdii10	Parking jest i to duży bo co noc pauzuje tam po kilkanaście zestawów nawet. Toalety są bezpłatne. Prysznic płatny. Mam zamiar mieć krótkie menu i dzięki temu móc mieć zawsze świeże jedzonko tak, że o jakość mam zamiar osobiście dbać.
~Marian	Jeżeli będzie dobry parking tj. utwardzony i równy to wpadne do ciebie
valdii10	parking jest równy utwardzony tak ze zapraszam. Jak tylko ruszę dam znać. Oczywiście na hasło e-transport będzie przewidziany rabat; -)
~Marian	W takim razie do zobaczenia :) powodzonka życzę, nie daj sie skarbówce hehe
~Marcin P.	Dobrze byłoby pomyśkeć nad 2-3 daniami dietetycznymi, gdyż cholesterol u nas to norma. Sam muszę sobie w miarę możliwości takowe dania robić. Cóż taki nasz urok, choć wielu z nas nie wie... Takie to życie...
valdii10	Sałatki jakieś też mam w planie:-)
~Helwet	A policzyłeś koszty jakie poniesiesz przed otwarciem? Profesjonalny sprzęt do kuchni, wyposażenie sali i dziesiątki innych pierdół, a jest tego dużo i wcale nie tak tanio. Najgorzej będzie z sanepidem.
~Helwet	Sorry nie doczytałem że tam już wszystko działa. Ale ja bym podszedł do sprawy trochę ostrożnie. Nikt się nie pozbywa kury znoszącej złote jajka.
valdii10	Póki co kura nie znosi złotych jaj. Właściciel nie ma czasu pilnować baru i dlatego che wynając komus, kto będzie mogł byc na miejscu i dbac aby dobrze wszystko działalo. Przynajmniej tak twierdzi. Tylko, że pojawił się mały problem. Trasa S-5 delikatnie ominie to miejsce. Bedzie jakies 700m do połączenia z S-5
~Mariusz Buzianocnik	I to już może być problem
valdii10	Co prawda planują ją ukończyć za 6 lat ale zawsze.
~Helwet	To już wszystko wiesz. Poza tym jak już łykniesz ten biznes, to zacznij od kosztów stałych, dzierżawa- ile? pensje dla pracowników ( sam nie dasz rady) powinieneś się skupić na nadzorze ew. zaopatrzeniu i pilnowania, żeby ci wszystkiego nie rozkradli. Co jeszcze, opłaty licznikowe, zatowarowanie i wiele innych, jak sobie przypomnę to napiszę. Kolego, koszty początkowe są bardzo duże i nie wiadomo czy i kiedy ci się zwrócą. O zarabianiu pomyśl po roku i to pod warunkiem jak będzie dobrze hulało. To ciężki kawałek chleba, handel i gastronomia.	1
leon	Valdi.. z Twoich postów wynika ze ze masz wszystko co potrzebne jest do prowadzenia dobrego baru. Warunki, pomysły i i zapał. I kilka spostrzeżeń od kolegów Kierowców. Trochę mnie przeraz wizja S5.. bo nie każdemu będzie się chciało zjechać (nawet te 700m). Ale przez 5 lat można wyrobić sobie dobrą markę. od siebie dodam... w toalecie pisuar w kształcie koła od naczepy... na razie w żadnym barze tego nie widziałemwidziałem; -)
leon	aha... pomysł z zupami na wynos jest oryginalny... Może wypali.
~Helwet	Jedzenie pakowane na wynos w tym omawiana zupa, nie jest żadnym oryginalnym pomysłem. Prawie wszędzie jak poprosisz to ci wszystko zapakują, a zupinkę wleją do odpowiedniego naczynia, a jak masz swój słoik, to już no problem.
leon	Helwet... tak... chodziło mnie o to że na stałe to jest. W "MENU". Na wynos.
~kiero	popatrzcie ile barow jest takich ze maja obroty tak niskie ze nie stac wlasciciela na nic - syf kila i prawie mogila. jak uslyszalem ze omija to s5 to wiesz... miej rozum chlopaku.
valdii10	Siedzę nad biznes planem kalkulacją kosztów itd. i takie proste pytanie Koledzy. Co sądzicie o cenie 20zł za zestaw żurek na boczku i białej kiełbasie z jajkiem na zakwasie własnej roboty, schabowy 150g frytkami 200g i surówką 200g + kawa gratis. Wszystko oczywiście świeże a schabowy i frytki smażone jak konsument jest zajęty zupą a nie odgrzewane:-)	1
~Mariusz	Kolego powiem ci na przykładzie jednego baru w podgajach, zestaw "kowala" schabowy, wnóstwo sera, ketchupu i sosów do tego frytki/ziemniaki i surówka, całość waży chyba z z 2 kg w opakowaniu na wynos tak więc jest co jeść a koszt okolice 22zł, co do frytek podpowiem ci tylko tyle że pod żadnym pozorem nie smaż kupnych/mrożonych bo to psuje wszystko i niechce się tego aż jeść.
~Mariusz	Zapomniał bym dodać, schabowy to musi być schabowy, musi być gruby i jak najmniej panierki a pisze ci o tym bo jak widze schabowego gdzie panierka jest 2x grubsza od mięsa to z marszu bar jest skreślony dla mnie
g-a	Zrobił się wątek życzeń kulinarnych... bezpłatne badanie rynku, to już jest coś.
valdii10	Nie chodzi mi tutaj Mariuszu o dywagowanie nad jakością bo to jest i będzie oczywiste, że bez dbania o dobrą jakość nie da się istnieć (wolny rynek) tylko o ustalenie marży i cen tak żeby ceny były konkurencyjne i inwestycja opłacalna.
~Mariusz	A co kolego masz coś przeciw? jak już ma zakładać biznes to warto mu w tym pomóc tak żeby po roku nie został z komornikiem na karku
~Mariusz	Valdii, ceny nie mają być konkurencyjne bo to nie idzie w parze z jakością. Tobie ma się to opłacać a nam smakować tak żeby ten BAR był stałym miejscem gdzie będziemy jedli. Na konkurencje nie patrz bo sami się wybiją tym chłamem co oferują.