Czy zdarza ci się przejechać kilkadziesiąt kilometrów i zupełnie tego nie pamiętać?

Wątek dotyczy tej informacji prasowej

~kolega branży	jazda w nocy to zwłaszcza między 3 a 5 rano to naprawdę etap zmęczenia... dlatego w tych godzinach sięgam po słonecznik.. bo pozbycie się łupinek i zjadanie tych ziaren wybudza organizm ze snu..
~Naczelny ordynator et!	Przyznam że czasami urwał mi się film. Wcześniej była faza, potem mnie kopło. Jednak nie za kierownicą.
~kierowca	to co piszecie to są zupełnie dwa rózne tematy - senność za kółkiem - a nie pamietanie że się przejachało jakiś dystans =na pierwsze to najelepiej się przespać innej skutecznej metody nie znam =a drugie to wynika z tego że mózg poprostu nie zapamiętuje wszystkiego i dużo zbędnych rzeczy wycina najogólniej mówiąc	1
~Geju	A mnie szeryf wymontował "śpiocha" i jestem załamany, nigdzie dojechać nie idzie
~300D	przeciez każdy doświadczony szofer miał takie akcje jedziesz nad ranem jeszcze ciemno droga pusta coś w dyni sie wyłącza i jedziesz jak ten ślepy koń. nie raz tak miałem. co najlepsze wszystkie czynności związane z prowadzeniem pojazdu wykonywane prawidłowo.
~Mark	pamiec urywa sie tylko albo nafuranym, albo we mgle kodiwowej
~Marcin	Na nocki piszą się jedynie narkomany
~Smrodu Laxen	Etransport poszukuję kątów prostych na kole kierownicy
jacek-kuba	Zdarza się nie tylko kierowcom. Mój spedytor przed laty-prowadząc 1 auto, reszta na wolnym, w serwisie lub zjeżdżali-taki zbieg okoliczności. Dzwoni czy rozładowałem się we francji -mówię, że wczoraj się rozładowałem i jadę z nowym towarem do niemiec-jak to pyta -tak mówię jak mi kazałeś -oszalałeś czy co się dzieje? A który dzisiaj jest? mówię, że 2 -a co z moją wypłatą pyta? Nie wiem, dzwoniłeś wczoraj zadowolony, że premie dostałeś. Co? ja mam 5 zł tylko. Kurka muszę światło zapalić bo ciemno w tym biurze-o kur. a jak to do francji jedziesz, teraz patrzę na kalendarz, jak wczoraj miałeś się rozładować u wroga-przecież nas zwolnią. Więc mówię idź do domu jutro się zdzwonimy-jaki kalendarz, jak masz zeszłoroczny, to nie ma sensu. I zapytaj Marioli może jej oddałeś kasę -jakiej Marioli? no żonie twojej-a tej, eee chyba nie, bo nigdy nie oddawałem całej. i takie tam dyskusje, jeszcze z kwadrans.
MANIEKzMIEDZNA	Siemano Kubuś.
jacek-kuba	Hej Maniuś, miłej majówki. Chociaż w tej branży zawsze jest robota.
kevlar	Mam to często. To jest jechanie "na pamięć". Gdy jadę stałą trasą kolejny raz mam tak że mózg jakby nie musiał być w trybie pracy i przełącza się w stan spoczynku. To jest bardzo niebezpieczne bo opóźnia się czas reakcji w razie jakiegoś zdarzenia na drodze. To takie jakby "uśpienie". Jechanie "na pamięć". Jeśli chodzi o reakcję to coś podobnego do jazdy podczas rozmowy przez telefon. Mamy opóźnioną reakcję na to co się dzieje na drodze.
~Marcin	Kiedyś czytałem jakiś artykuł, w którym było napisane, że kierowca zawodowy w okresie trzydziestu lat pracy za kierownica przesypia ok trzech godzin.
~Forest glemp	U gupków jak się jezdzilo to i kilkaset kilometrów się nie pamiętało.
~Rusiu	ah, cudowwna sprawa, z a71 na a7 wlot i spoko nagle cyk a tu zjazd na a3 i dalej a81, rany boskie, przed sama trojka mi sie myslenie zalaczylo, doslownie jakbys nagle otworzyl firany, magia i zmeczenie
~Rusiu	ale nadal jak masz dobrą listę piosenek to karaoke i do przodu :D
~Śmieszne Iphonoćmoki	Mikro drzemki oj zdarzały w czasach kiedy dużo się balangowało, uczyło, a mało spało. Pomaga 20min drzemka w momencie kiedy robimy się senni. Dziury w pamięci to miałem jak jedzukem na kamyczkach. Do środy-czwartku było ok. Potem czasami całego dnia nie pamiętałem.
~Kierowca	A ja kiedyś z Bordeaux na strzała jechał do PL
~Kiero	W moim przypadku to już w ogóle masakra. Bylem gdzieś X razy dostaje zlecenie i sie glowie gdzie to jest!!Cały czas na google mapy.. Niewiem, 40lat a pamięci ZERO.