Ostatnio poczytalem takie brednie na temat kierowcow jakie sie tu na e. transport wypisuje ze postanowilem wniesc tu nowe inne spojrzenie na kierowce. Piszecie ze niema dobrych firm transportowych no coz zobaczmy. Zaczynam prace zawsze miedzy 3 a 4 w nocy muszezrobic przeglad konika i podpiac sie pod zaladowana chlodnie, i po sprawdzeniu wszystkiego wyjezdzam dostarczam ladunek i jade zaladowac sie na powrot do bazy, wracam i jesli chce wjezdzam na automatyczna myjke i ide do domu tak ok16; 00 Firma moja oczekuje ode mnie uczciwej pracy, przestrzegania przepisow rowniez tych dotyczacych tacho, jazdy ekonomicznej i bespiecznej oraz terminowosci a w zamian dostaje nowe zadbane auto, uczciwa wyplate bo mam placone na godzine nie km, diety czy procent od calej pensji mam potracony podatek i skladki ubespieczeniowe. Mam zapewnione ubranie robocze letnie, zimowe i przeciwdeszczowe. Mam oplacone wszystkie szkolenia i badania lekarskie, wode i napoje w letnie i nie tylko dni, premie za bezszkodowa jazde, nie wolno mi nic naprawiac zawsze wzywamy service. A ze firma ma 10 oddzialow w calym kraju to praca jest tak ulozona ze zawsze jestem w domu, gdybym musial zostac w aucie na noc to mam 130zl extra za spanie w kabinie. Lecz nie kocham tej pracy tak jak niektorzy tu piszacy moja miloscia jest moja pasja, gdy wroce do domu po objedzie wsiadam na moje suzuki intruder i jade nad morze a ze mam blisko to czesto jezdze aby po serfowac sobie na kejtserfingu lub jezdze nad jezioro pozeglowac i tak jak teraz w letnie dni wracam do domu tak ok 20; 00. To tak dla tych ktorzy mysla ze istota zycia jest zamkniecie sie na dlugie tygodnie w kabinie -moze nie macie racji - moze zycie ucieka wam miedzy palcami - moze warto sie zastanowic

atakama