Kierowca mechanik, czy kierowca informatyk, a może kierowca prawnik?

Wątek dotyczy tej informacji prasowej

~z.	No to się nagadali o kształceniu kierowców... A czy to problem z uprawnieniami stanowi dziś o brakach w zawodzie? Raczej w niewielkim stopniu. W tej pracy zwyczajnie trudno dziś znaleźć satysfakcję. Kierowca ma być po trochu prawnikiem, mechanikiem, księgowym, filologiem, ochroniarzem, magazynierem, itd. itp. Ale na ogół traktowany jest jak nieuk i nieudacznik. Kiedy po raz n-ty spotykam się z takim podejściem i chamskim traktowaniem, to mam niekiedy chęć porozmawiać z Jego Eminencją Magazynierem/Spedyto rem/Ochroniarzem i porównać wykształcenie, dyplomy i inne papierki (a wielu by się zdziwiło). Może kosztowały mnie wiele wysiłku, ale ostatecznie nie są miarą oceny człowieka - dlatego wtedy gryzę się w język i przyjmuję taką postawę, jakiej ode mnie oczekują. Jeśli z góry jestem traktowany jak cham i prostak, to tak też się zachowuję. I to działa w pewien sposób, od razu sprawniej się pracuje z ludźmi, którzy są przekonani, że rzeczywistość jest taka, jak sobie ją wyobrażają. Niestety sprawniej wcale nie znaczy przyjemniej. W takich warunkach praca nie daje satysfakcji. Jeśli Jego Wyniosłość Odbiorca pokazuje na każdym kroku, jak bardzo życie go ukarało dostawą zamówionego towaru, to ja się pytam - po co tu jestem? Jakbym miał w naturze krzywdzenie ludzi, to poszedłbym np. w kierunku windykacji. Albo na stomatologa. Nie żebym te grupy zawodowe oskarżał o sadystyczne skłonności, ale jeśli już jakiś typ takie ma, to i miałby spore pole do popisu. Tymczasem normalny człowiek jest zainteresowany wykonywaniem pracy, która ma sens, jest potrzebna i odpowiednio doceniana. Wynagrodzenie to tylko cząstka nagrody za pracę. Gdyby tylko o wynagrodzenie chodziło, to sprzedawałbym staruszkom garnki za 4 tysiące komplecik albo wciskał trefne umowy gazowe. Kilka lat za kółkiem, a ja nadal się zastanawiam, skąd takie podejście do kierowców. Pewnie tego nie rozgryzę, ale zrozumcie Szanowni Eksperci - deficyt kierowców to nie problem kształcenia w zawodzie, to po prostu niechęć do tego zawodu. Kursy prawa jazdy i kwalifikacje wstępne już urzędy pracy sponsorowały, pracodawcy też (za lojalki), ilu zostało za kierownicą po posmakowaniu tego chleba? Za mało? Serio? I naprawdę zmiany w szkolnictwie to rozwiążą? Idźcie dalej - rozdawajcie C+E w bonusie do chleba a kwalifikacje wstępną dorzucajcie do kartników z mlekiem. Na technika kierowcę i tak pójdą Ci, którzy czuję powołanie do jazdy (albo tak im się wydaje). Będą pewnie kompetentni, to fakt i to doceniam w tych zmianach. Czego nauczą się w szkole, tego nie będą musieli poznawać na własnych błędach. Ale nie sprowadzajcie idei kształcenia kierowców do wymiaru ilościowego, bo się przeliczycie. Jeżeli ma być więcej kompetentnych i zaangażowanych kierowców, to muszą widzieć sens pracy, z którą przecież wiążą się wyrzeczenia nieznane większości typowych pracowników. Nie każdy jeździ, bo ucieka przed komornikiem i z pewnością nie dlatego, że nic innego nie umie. Przykro mi, że wielu tak sądzi. Wybaczcie, musiałem to z siebie wyrzucić w tę bezsenną noc, lepiej tu niż żonę budzić i przytruwać :) Pozdrowienia dla wszystkich Magazynierów/Spedyto rów/Ochroniarzy/Nada wców/Odbiorców, z którymi można pracować we wzajemnym poszanowaniu i z uśmiechem, Wy też za darmo nic nie dostajecie.
~Ł ysy	z. Tak właściwie o co ci chodzi? Zapewne o szacunek z jakim odnoszą się do kierowców :spedytorzy, szefowie, załadowcy, odbiorcy. Widzisz, problem w tym, że na takie traktowanie ktoś musiał zapracować. A kto? Już odpowiadam, sami kierowcy. Raczej banda przygłupów udająca kierowców. Obecnemu Panu Kierofcy wydaje się, że jego praca polega na kręceniu kółkiem i wciskaniu pedałów. Tak nie jest. Tylko bezmyślny cymbał ma takie wyobrażenie o zawodzie. Nie widzi potrzeby poznania zasad eksploatacji i budowy pojazdów, nie widzi potrzeby zapoznania się z obowiązującymi przepisami. Dokumenty -na jakiego wała znajomość dokumentów, to robota agenta celnego lub spedycji. Topografia -Pan Kierofca ma nawigację. Może twoje jęki są spowodowane nieznajomością istoty tej pracy? Pomyśl zanim kolejny raz wylejesz swoje żale.	1
~Ł ysy	Szkoły zawodowe są potrzebne. Kolesia, który uznał, że po 3miesięcznym kursie mamy mistrza kierownicy należy zastrzelić. Najlepszym przykładem poziomu kwalifikacji zawodowej są posty asów kierownicy na tym forum. Kto ma pojęcie o sprawie łapie się za głowę.	5
~Ł ysy	Co do jęków na temat odnoszenia się przez podły świat do kierowców. Dbajcie o sprzęt, nie kradnijcie, nie chlejcie, bądzcie czyści, popracujcie nad "horyzontami myślowymi ", a będziecie szanowani.	6
~Ł ysy	z. Jeszcze jedno, kto naopowiadał ci bzdur o zawodzie kierowcy?Jakiś parkingowy tłumok czy bezradny jełop bez szans na porządne zarobki w innym zawodzie? Widzisz, to raczej nie zawód, a styl życia. Przed podjęciem decyzji trzeba być świadomym w co się wchodzi. To tak jakby ka*alarz miał pretensje do świata, że ma śmierdzącą robotę. A to jego wybór.	2
~Ł ysy	Muszę to napsać, aby rozwiać potencjalne agresywne domniemania szoferskiej hołoty na temat mojego stosunku do kierowców. Widzę różnicę między kierowcami i Panamy Kierofcamy. Widzę różnicę między mądrymi, wykwalifikowanymi kierowcami, a powożącymi deilkami. Widzę różnicę między kierowcami, a wiecznie przepitą złodziejską hołotą. Dla kierowców pełny szacun i odpowiednia gratyfikacja finansowa, dla cwoków, deili, złodziejskiej hołoty klozet i kop w dupę. Ponoć trzeba się cenić. A jak można się szanować, gdy zatrudnia się hołotę? Niech z hołotą użera się konkurencja. To tyle.	6
~Świeżak	Ocenianie kogoś z racji zawodu jaki wykonuje jest skrajnym idiotyzmem. Nie ma co się przejmować. Czasy takie że do fachu w którym są relatywnie wysokie zarobki ciągnie mnóstwo ludzi dobrze wykształconych i z wysokimi kwalifikacjami w innych zawodach. Kierowca przestaje być synonimem chamskiego przygłupa. Szkoda jedynie że coraz liczniejsza branża nie ma silnej reprezentacji zawodowej i możliwości obrony swoich interesów.	2
~Michał	Wystarczą trzy zdania i wiadomo kto jest kto.
~Wielki Szu	L ysy leszczu zasciankowy. O ile szofer czasami ma prawo byc sfrustrowany i pokazac to chocby piszac w necie to ty kmiocie zasciankowy podajesz sie za szczesliwego czlowieka a tak faktycznie z tych bzdetow ktore piszesz wychodzi ze jestes na skraju wyczerpania psychicznego. Jestes zatem ksiazkowym nic nie znaczacym dziadtransem.
~Wielki Szu	Nalezy tylko miec nadzieje ze stan ducha kolegi l ysego jest wynikiem braku szacunku dla drugiego czlowieka i skapstwa. Przyjda jeszcze inni szoferzy do l ysego bo u niego rotacja jest na full. A niech przychodza niech psuja dziadowi krew maksymalnie.	-1
~z.	Łysy - dziękuję, że przeczytałeś. Następnym razem olewam żonę i walę się wypłakać od razu do Ciebie! Wybacz, ale nie chce mi się polemizować, może kiedy indziej, pozdrawiam.	1
~stół	Ł ysy jak zwykle konkretnie opisał problem. Sama prawda.	-1
~FAD	ŁYSA RURO-MOŻE WZIĄŁ BYŚ SIĘ DO PRACY, A NIE MĘCZYŁ NAS SWOIMI WYPOCINAMI. PRZEDSTAWIASZ UPADEK CZŁOWIECZEŃSTWA.
MarcinSE	Ależ wysyp obłudy, zakłamania i odsłony wszawego harakteru skrzywdzonego przez kierowców Łysego... Czego nie zrozumiałeś z tego co z napisał ignorancie, czym jest pokierowane twe obłudne zdziwienie?! Dzisiaj walisz elaborat na temat rozgraniczenia dobry a zły kierowca, piszesz o gratyfikacjach - przywilejach, szacunku dla dobrych kierowców... Napisałem już ci wczoraj - robisz z gęby d. u. pe! Gdy wczoraj napisałem, że DOBRZY Polscy kierowcy to wyrobiona marka na świecie, nazwałeś mnie NAWIEDZONYM PRZYGŁUPEM... Co daje ci prawo do takich ocen innych ludzi - zakłamany obłudniku... ? ! Te twoje lokówki, kopy, strzały w ryj, popieranie lewych umów... to wszystko możesz sobie ćwiczyć przed lustrem... Co ja pisze, przed jakim lustrem... by stanąć przed lustrem trzeba mieć twarz! ŁYSY zdejmij maskę, po co ci ona skoro twarzy już nie masz!!! Zresztą to nic nie zmieni bo ty bez twarzy potrafisz zakłamywać rzeczywistości! A teraz do boju klakiery Łysego, brońcie swego wirtualnego guru :) :) :) :)	-1
MarcinSE	Będą dwie opcje - będzie coś o jadzie z ryja lub nic... czyli klozet :) :) :) hydraulik forumowy :) :)	1
MarcinSE	ksyzol... I wcale nie jestem wkurzony :) :) :) mam świetny dzień i humor i chwilkę przerwy na kawkę :)
~Ł ysy	MarcinSE. Co do marki polskich kierowców wystarczy zasięgnąć opinii u źródła. Porozmawiać z zachodnimi pracodawcami. Skąd u ciebie przekonanie o kwalifikacjach polskich mistrzów kierownicy? Robiłeś sondę, rozmawiałeś z szefami? Ktoś tu kłamie.
~Psychiatra	To tak często się zdarza Ci pomóc? Czy może być problem.. Nie ma problemu? Zależy od ilości odwiedzin wszystkich tych samych? Pomyśl nad tym co się dzieje : (
~Psychiatra	Łysy nie ma co ukrywać na pewno będzie można się spodziewać po prostu.
abydoprzodu	MarcinSe czytam ten twój referat na temat lysego i do końca byłem przekonany że Ty piszesz o MarcinieSe dziwne ciekawe skąd te odczucie
~Ł ysy	Byłe ND sprawdziło polskich mistrzów kierownicy, Heisterkamp już goni polską hołotę. Marcinku mam wymieniać inne firmy? W Girtece dysponującej największym taborem w byłych demoludach nawet nie chcą słyszeć o Polaczkach. Ba, paru nawet dostało po ryju. Może ujawni się mistrz kierownicy, który pyskując na serwisie wpadł do kanału. Wpadł wcześniej dostając w ryj. Marka znana w całej Europie.	1

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2025

Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem

Sprawdź dobre parkingi w Europie

Warunki przejazdu na drogach w Polsce

Wyszukiwarka

Menu

Kierowca mechanik, czy kierowca informatyk, a może kierowca prawnik?

ID: 204768

O tym posłuchacie 27 sierpnia br. w radiowej Jedynce od 00:10 do 3:00.

~etransport.pl

Posty (83)

1

5

6

2

6

2

-1

1

-1

-1

1

1

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ