Jako, że pragnę z całego serca otworzyć własną fermę drobiu woźniak, to zwracam się do was z uprzejmym zapytaniem. Co kury jedzą na śniadanie, co na obiad i co na kolację?Czy to jest specjalna jakaś dieta? Czy w piątek mogą jeść mięso? Czy warto zakładać taką fermę, czy może lepiej założyć fermę drobiu borkowski. Jak długo taka przykładowo kura jest w ciąży i czy musi karmić piersią. Jaka wtedy dla niej ma być dieta? Bezglutowa? Proszę tylko o poważne odpowiedzi. Komentarze osób piszących głupoty i tendencyjnie zbaczających z głównego wątka tematu, będą ignorowane.

~Emil, łowca de*ili	jak w temacie...
~mama	z ch... m na łeb sie zamieniłeś?
~J44	Emil, łowca... największego już złowił-w lustro wystarczy spojrzeć ; -).
~porzadny kierowca	Psychiatra się kłania-niestety.
~z.	żadnej diety kurom, bo popłyniesz, daj im procent od zlecenia, z każdej wydrukowanej kartki zlecenia oderwij 10%, rozmocz w ON i patrz jak sie na to rzucaja lapczywie
~bubu	Wszystkie uszczypliwe komenty to oznaka zazdrości ze strony pseudo biznesmenoww, którzy nie maja kasy na start takiego interesu, i brak im jaj. Skonczylem w 8 lat zawodowke o profilu " spedytor drobiu grzebiacego" wiec nie chwaląc się jestem specjalista wysokiej klasy w tej dziedzinie. W razie pytan wal do mnie jak w dym, na pewno Ci nie pomogę.
~Przewoźnik	Fakt. Tu wydmuszka i tu wydmuszka a w niej... mały kurzy móżdżek !
~Emil, łowca de*ili	Porzadny kierowca. Prosiłem jak człowieka. Proszę o poważne odpowiedzi, a nie głupie. Za wszystkie pozostałe jestem niezmiernie wdzięczny.
~Emil, łowca de*ili	Chciałbym jeszcze wiedzieć jak często należy takie kury wyprowadzać. W jakich grupach mogą razem chodzić. Czy muszą ustawiać się w paru np. Jak przechodzą przez jezdnię i ilu musi wtedy towarzyszyć im opiekunów.
~Emil, łowca de*ili	W pary, a nie w paru. ( przed chwilą rozmawiałem telefonicznie z rosyjskim oligarchą, potentatem na rosyjskim rynku wędzonych daktyli, stąd to przejęzyczenie).