ID: 154246
Czy warto zostać kierowcą C+E na Międzynarodówce
ID: 154246
ID: 154246
Mobile sprawa wygląda następująco...
Miesiąc wcześniej byłem w trasie z kolegą 6 dni Polska-Anglia na chłodni ciężarówką.
Trochę widziałem ale wciąż nie mogę się zdecydować czy zacząć robić prawo jazdy.
Motywacja to oczywiście pieniądze, jeżeli chodzi o mnie TO TYLKO na pół etatu, na pół miesiąca czyli dwa tygodnie pracy w miesiącu, dwa kółka na Anglię po 6 dni ze względu na to, że mam czym zajmować się przez dwa tygodnie na swojej działalności a pracy na cały etat kierowcy międzynarodowego po tym co widziałem sobie nie wyobrażam...
Nie chodzi o to czy dałbym radę jeździć cały miesiąc czy nie bo jak powiedział mi stary driver do wszystkiego można się przyzwyczaić- no tak mówię mu górnik też się przyzwyczai do pracy pod ziemią a nawet prostytutka do swojej pracy tylko ja się pytam do CZEGO???
Na te pół etatu mógłbym zarobić 3 tysiące i będzie git drugie tyle dorabiam na swoim i mogłoby być w miarę jak dla mnie tak to wszystko staram się widzieć.
Co mnie boli? Czyli to co widziałem... to sikanie na koło LOL bo nie na wszystkich parkingach można spotkać WC, spanie w budzie z warczącą chłodnią, branie prysznicu na stacjach paliw nie zawsze jest możliwość, ogólnie utrzymanie wysokiej higieny ciała nie jest takie proste, praca jest niestety bardzo stresująca, zdarza się często jazda w nocy, dostrzegłem, że kierowcy to zwierzyna łowna dla wszelkich służb policji, inspekcji, służb celnych, BAGu wszelkiej maści:)
Trasa nie zawsze się pięknie układa a to tu się przeciągnie bo ładujemy dopiero za 6 godzin albo możemy mieć kolejkę do jednej rampy 5 aut na 5-6 godzin:)
Wieczorem ze znalezieniem wolnego miejsca na parkingu też może być problem. Przed portem w Calias do Dover trzeba patrzeć czy jaki murzyn nie wpakował się na naczepę albo nie leży na ośkach:) Czasem do normalnego parkingu brakuje czasu pracy a na dzikusie strach stawać bo paliwo mogą spuścić w nocy:)
Po wykręceniu 4, 5 godziny jazdy po wyjściu z samochodu nogi się na chwilę uginają:) zapalisz fajka, zjesz trochę jedzenia z wypiciem herbaty i znów trzeba się spieszyć bo jak nie przejedziemy miasta w normalnych godzinach to po południu może być korek, jak trafimy na korek to możemy nie zdążyć na prom a następny dopiero za 2 godziny i tak w kółko ciągle gdzieś trzeba się spieszyć:)
Gotowanie na palniku też mi się nie podoba wolę zapłacić 25zł i zjeść gotowy obiad jak jest możliwość.
Ogólnie młodzi kierowcy do 40 lat jako tako wyglądają i trzymają formę, natomiast jak się patrzę na starszych w wieku powyżej 40 lat na koniec dnia w barze na obiedzie to tylko przeżegnać się lewą nogą jak się człowiek na nich popatrzy...
Co tu więcej mogę powiedzieć jeśli chodzi o pełen etat to gdy wróciłem do domu to następnego dnia do południa trzeba odespać trasę, po południu i tak człowiek nie nadaje się do pracy. Wstajemy następnego dnia no można popracować ale niestety trzeba być w formie bo o 18 godzinie wyjeżdżamy znowu w trasę:)
Nie wyobrażam też sobie abym przynajmniej nie miał do dyspozycji 2 weekendów w miesiącu dla siebie i dla dziewczyny/żony bo nie zamierzam zmieniać miejsca zamieszkania na, Scania 420 do okoła Europy'' :)
Tak więc podziwiam ludzi i jednocześnie nie wyobrażam sobie jak można jeździć na pełny etat na międzynarodówce.
Muszę się w końcu zdecydować czy wchodzić w to bagno, na pół etatu jestem w stanie wytrzymać bo na pewno nie więcej...
Co radzicie Kierowcy? Wchodzić w to? Jakie są wasze odczucia po wieloletnich stażach jazdy?
Pozdrawiam _1987
Mobile sprawa wygląda następująco...
Miesiąc wcześniej byłem w trasie z kolegą 6 dni Polska-Anglia na chłodni ciężarówką.
Trochę widziałem ale wciąż nie mogę się zdecydować czy zacząć robić prawo jazdy.
Motywacja to oczywiście pieniądze, jeżeli chodzi o mnie TO TYLKO na pół etatu, na pół miesiąca czyli dwa tygodnie pracy w miesiącu, dwa kółka na Anglię po 6 dni ze względu na to, że mam czym zajmować się przez dwa tygodnie na swojej działalności a pracy na cały etat kierowcy międzynarodowego po tym co widziałem sobie nie wyobrażam...
Nie chodzi o to czy dałbym radę jeździć cały miesiąc czy nie bo jak powiedział mi stary driver do wszystkiego można się przyzwyczaić- no tak mówię mu górnik też się przyzwyczai do pracy pod ziemią a nawet prostytutka do swojej pracy tylko ja się pytam do CZEGO???
Na te pół etatu mógłbym zarobić 3 tysiące i będzie git drugie tyle dorabiam na swoim i mogłoby być w miarę jak dla mnie tak to wszystko staram się widzieć.
Co mnie boli? Czyli to co widziałem... to sikanie na koło LOL bo nie na wszystkich parkingach można spotkać WC, spanie w budzie z warczącą chłodnią, branie prysznicu na stacjach paliw nie zawsze jest możliwość, ogólnie utrzymanie wysokiej higieny ciała nie jest takie proste, praca jest niestety bardzo stresująca, zdarza się często jazda w nocy, dostrzegłem, że kierowcy to zwierzyna łowna dla wszelkich służb policji, inspekcji, służb celnych, BAGu wszelkiej maści:)
Trasa nie zawsze się pięknie układa a to tu się przeciągnie bo ładujemy dopiero za 6 godzin albo możemy mieć kolejkę do jednej rampy 5 aut na 5-6 godzin:)
Wieczorem ze znalezieniem wolnego miejsca na parkingu też może być problem. Przed portem w Calias do Dover trzeba patrzeć czy jaki murzyn nie wpakował się na naczepę albo nie leży na ośkach:) Czasem do normalnego parkingu brakuje czasu pracy a na dzikusie strach stawać bo paliwo mogą spuścić w nocy:)
Po wykręceniu 4, 5 godziny jazdy po wyjściu z samochodu nogi się na chwilę uginają:) zapalisz fajka, zjesz trochę jedzenia z wypiciem herbaty i znów trzeba się spieszyć bo jak nie przejedziemy miasta w normalnych godzinach to po południu może być korek, jak trafimy na korek to możemy nie zdążyć na prom a następny dopiero za 2 godziny i tak w kółko ciągle gdzieś trzeba się spieszyć:)
Gotowanie na palniku też mi się nie podoba wolę zapłacić 25zł i zjeść gotowy obiad jak jest możliwość.
Ogólnie młodzi kierowcy do 40 lat jako tako wyglądają i trzymają formę, natomiast jak się patrzę na starszych w wieku powyżej 40 lat na koniec dnia w barze na obiedzie to tylko przeżegnać się lewą nogą jak się człowiek na nich popatrzy...
Co tu więcej mogę powiedzieć jeśli chodzi o pełen etat to gdy wróciłem do domu to następnego dnia do południa trzeba odespać trasę, po południu i tak człowiek nie nadaje się do pracy. Wstajemy następnego dnia no można popracować ale niestety trzeba być w formie bo o 18 godzinie wyjeżdżamy znowu w trasę:)
Nie wyobrażam też sobie abym przynajmniej nie miał do dyspozycji 2 weekendów w miesiącu dla siebie i dla dziewczyny/żony bo nie zamierzam zmieniać miejsca zamieszkania na, Scania 420 do okoła Europy'' :)
Tak więc podziwiam ludzi i jednocześnie nie wyobrażam sobie jak można jeździć na pełny etat na międzynarodówce.
Muszę się w końcu zdecydować czy wchodzić w to bagno, na pół etatu jestem w stanie wytrzymać bo na pewno nie więcej...
Co radzicie Kierowcy? Wchodzić w to? Jakie są wasze odczucia po wieloletnich stażach jazdy?
Pozdrawiam _1987
~Johny_B*.2.52.76
*.2.52.76
Posty (98)
~BMW750i | kierowca tira jazda po 3-4 tyg he he naprawde trzseba miec niepokolei zeby w to wejsc, tylko zagranica i codziennie w domku za to samo lub wiecej. | |||
~\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\ \\\\\ | jak sie ma 25lat i te wszystkie potrzebne pieroly to czemu nie, tak do 25 lat na pelnych obrotach a pozniej zmiana zawodu bo szkoda zycia. | |||
~PolishAdam28 | Siemano mo*dki PolishAdam z tej strony, najbogatszy Polski milioner from Pennsylvania Jeździ łem trackiem po Ameryce za 1200$ na tydzień ale rzuciłem to bo mówię nie będę walił więcej konia w traku... Ile teraz płacą na tydzień w Polsce dziadtransy? Zobacz cie mo*dki jak czołgami po mnie przyjechali: ://www . youtube. com/watch?v=MdvS0jEw 9Jk&list=UU2eFNL T08nnu4tJfUMwAhCA | |||
~idol | kolego nie warto! ja jeżdżę już 5 miesięcy na międzynarodówce i coś po kraju. nie pchaj się w to. to nie ejst normalna praca. jak zrobisz prawo jazdy będziesz chciał żeby ci się zwróciło i pójdziesz jeździć. moim zdaniem szkoda życia a jak ktoś mówi że ciężarówki to całe jego życie i siedzi w budzie po 4, 6, 8 tyg to coś z nim nie tak. obecnie za te pieniądze co proponuje się w Polsce to gra nie warta świeczki | |||
~trucker | Kolego pieniądze to dodatkowa motywacja! Najważniejsze to robić to co się kocha robić! Musisz wiedzieć, że chcesz spędzić życie za kierownicą, nie wydasz przecież blisko 9 tysięcy po to żeby mieć zawodowe prawko dla szpanu ; ) | |||
~zestaw | Jazda zestawem pod spedycją to hardcor, jeżdąc po Polsce, wożąc wszystko i wszędzie, narażasz się na stres tj szukanie adresów w obcym terenie, do tego w miastach i na drogach gdzie jest masa zakazów, tonażówek, monitoringów, przekłamań wys wiaduktów, a tu masz jechać nakrótszą trasą najlepiej przez wiochy na 8 tonach, więcej pisał nie będę bo mi słów brakuje, kierowcy wiedz o co biega ! | |||
~driver | Dokladnie tak jak mowisz. Spedycje sa slape poprostu. Nie potrafia zorganizowac sobie pracy a pozniej gonIa kierowce. Do obcizen to pierwsi hehe jednym zdaniem da sie pracowac ale nie w tym dzikim kraju. MMS | |||
~konkret | Johny B-jesli chcesz miec przynajmniej 2 weekendy dla rodziny to nie pchaj sie w ten zawod, albo szukaj firmy ktora spelnia Twoje oczekiwani i po temacie!powodzenia | |||
~astrolog | warto byc kierowca ale tylko w szwajcarii | |||
~konkret | astrolog nie tylko w swiss, sam dobrze o tym wiesz, ale napisales i niech tak zostanie. pozdrawiam | |||
pwtelkom
| koledzy zapomnieli dodać ze jak siedzi się obok a nie kieruje człowiek sie meczy 2 razy bardziej | |||
barracuda
| Moim zdaniem, na międzynarodówce, warto jeździć, jak już się odchowa dzieci. Przy małych dzieciach potrzebni są oboje rodzice (i żoną trzeba się nacieszyć za młodu). Ja zacząłem jeździć na międzynarodówce, jak najmłodszy poszedł do szkoły-dzieci były na tyle duże, żę już mogły pomagać w domu. Niemałe znaczenie ma też fakt, że ewentualne "ciągotki na lewo", zdarzają się najczęściej za młodu, a nie jak się już odchowa dzieci. :-) | |||
~mario | kolego praca c+e na miedzynarodówce ma sens ale tylko wtedy jak jeżdzisz w systemie piszesz anglia 6dni- to jest ok dogadujesz się z kolegą i jedziecie na zmiane, ty 6 dni, potem wracasz i jedzie kolega i tak w kółko nawet 2 tygodnie w aucie to nie jest normalne | |||
~mario | ale dobry temat rzuciłeś z tą pracą na pół etatu ja też wolę zarobić 3-3, 5 tyś zł za pół miesiąca pracy, niż siedzieć w aucie miesiąc czy liczyliście sobie kiedyś czas, który oddajecie pracodawcy? miesiąc ma 720 godzin, a ja oddaję firmie 620 i mam już pomału tego dość | |||
barracuda
| Ja jeżdżę bez systemów. Nigdy nie jeździłem na przerzutach. Od początku roku nie byłem w domu-może 6-7 weekendów. Fakt, że czasem trzeba dojechać stopem. Firma wprawdzie zwraca koszty dojazdu, ale nie zawsze jest dobre połączenie i szybciej dojadę stopem. | |||
~jaro | Kolego co moge Ci doradzic po moich 30 latach i nadal drajwerki. Jestes miekkim h... robiony i widzisz same negatywy nie nadajesz sie do tej roboty i tyle i niemyśl wiecej bo to widze cie boli. pozdrawiam łamago | |||
~szybki | Jasne że warto 7000 tys zawsze z przodu nigdzie niema lżejszej roboty od fajery 9h i leżaca. pozdrawiam normalnych. | |||
kogak
| Nie warto | |||
~woytek | Johnus nic sie nie oplaca, czasem oddychac sie nie oplaca. Najlepiej sie oplacalezec do poludnia, zabrac ostatnie grosze renty babce, majarac sie i swirowac. To tosie oplaca czasem jeszcze zadyma sie oplaca. | |||
~woytek | Co do dlugosci pracy za kierownica to ja lewituje i mam wizje o ktorych zapominam po przebudzeniu. Moze tez co innego, prosze podpowiedzcie koledzy, sam nie wiem co jeszcze. | |||
barracuda
| woytek, jak kto jest próżniakiem-nic mu nie pasuje. Jeździłem ostatnio z podopiecznym, który przyszedł z bezrobocia. Wybitnie wiedzoodporny-po kilku tygodniach, stwierdził że to nie dla niego. Zaznaczam, że wszystko na legalu. Potwierdza się teoria, że na bezrobociu, siedzą ludzie, którzy wolą nic nie robić i marnie żyć niż pracować normalnie i żyć też normalnie. | |||
kogak
| Zostało tu zadane pytanie czy warto zostać kierowcą międzynarodowym a nie czy jest to normalna praca. Nie od dziś wiadomo że jest nie normalna i nie warto. | |||
kogak
| Iżyje się też nie normalnie-dodam | |||
~Macho | Szkoda życia Przyjacielu! | |||
~biało - żółty murzyn | JAK JESTEŚ BEZDOMNYM, TO WARTO :) | |||
~woytek | No panowie proste pytania do wszystkich ile za kierownica i czy widzicie sie gdzie indziej. Po co piszecie durnoty nikt was nie przytuli? Moja droga Bestia mowi -ty cale zycie nic nienrobisz tylko sie wozisz, pierwsza po kase - co ty zony nie masz, takie tam *rele. Panowie w piekarni potrzeba fachowcow, na co czekamy i rano masz cieple buleczki i chlebus, menkole ! | |||
~woytek | Kogak napisz co wiesz o zyciu, kiedy skonczyle przedszkole? Napisz co wg ciebie jest w zyciu normalne? | |||
Deen
| Ja ci dobrze doradzę, zostań dyrektorem banku albo filii miedzynarodowego koncernu, zarobisz lepiej a i będzie ci szkoda sikać na służbowa brykę... A na poważnie, jak możesz to znajdź coś lepszego, może za mniejsze pieniądze, ale gdzie nie bedziesz ryzykował życia i zdrowia... | |||
Januszm
| Do autora wątku. W Twoim przypadku nie warto, będziesz męczył się w tej pracy i przypuszczam, że nie będziesz dobry w tym fachu. | |||
~ku-ku | To jest bez sensu ! |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.