ID: 149950
List otwarty do Premiera RP
ID: 149950
ID: 149950
Polska 02. 08. 201
List otwarty.
Szanowny Panie Premierze.
Jest w Polsce taka "najmądrzejsza i potrafiąca znaleźć lekarstwo na każdy kłopot" grupa zawodowa, bardzo liczna grupa zawodowa. Niestety jak to bywa zawsze takie "najmadrzejsze grupy Zawodowe" nie potrafią zadbać o sobie samego, ani tym bardziej nie nadają się do naprawy losów swojej grupy zawodowej.
Ja de facto należę do tej grupy zawodowej, bowiem jestem kierowcą zawodowym, ale w przeciwieństwie do większości kierowców zawodowych dbam przedewszystkim o siebie i o swoją grupę zawodową, jednocześnie wielokrotnie toczyłem boje sądowe z władcami tej grupy, czyli przewożnikami.
Zanim przystapię do meritum sprawy kilka zdań ogólnych.
Szanowny Panie Premierze dwóch moich synów było swego czasu pod Pańskimi rządami, dzięki czemu wiem, że w Pańskiej Kancelarii istnieją wolne moce "przerobowe" i liczę, że właśnie te wolne moce zajmą się problemem, który za chwilę skrótowo opiszę.
Mam teraz kabinie auta jak i wielu innych kierowców około 40°C - przy otwartych oknach. Jak panuje temperatura przy przymkniętych oknach ( względy bezpieczeństwa), gdy kierowca śpi nawet nie będę pisał, aby Pana nie szokować, a muszę dodać, że kierowca po takich meczarniach rusza prawie 40 tonowym zestawem w drogę. Zapytam jednie, gdzie jest P. I. P., I. T. D., czy inne służby Panu podległe ile kontroli dokonały w tej kwestii. Boję się, że odpowiedź brzmi ZERO.
Dostałałem na trasę kasę wyliczoną na opłaty dróg, gdybym zjechał na jakiś płatny (bezpieczny parking) to już brakuje na powrót. O kasie na wodzie, lub wodzie od pracodawcy ze względu na takie warunki nie ma co marzyć. Pracodawca jest zdania, że kierowca tak jak i pies w budzie jest od pilnowania, a nie stawiania wymogów.
Delegacje pracodawca rozlicza i uznaje jako koszta, dzięki czemu ma mniejsze zobowiązania podatkowe, a kierowca delegacji nie otrzymuje. To przecież przestępstwo.
Auta przywożą tysiące litrów taniego paliwa z Rosji a pracodawca dzięki dobrej księgowej księguje jako drogie paliwo z Polski dzięki czemu dostaje zwrot Vat-u. To przecież przestepstwo.
Leasing się kończy pracodawca nie przerejestrowuje auta dzięki czemu unika podatku od środków transportu. To przecież przestępstwo.
Kierowcy jezdżą na dwóch kartach, na magnesach a pracodawca wystawia karty urlopowe za ten okres. To przecież przestepstwo.
Szanowny Panie Premierze czy podległe Panu służby mogą wreszcie raz, a skutecznie skontrolować kilka firm przewozowych. Wszelkie kontrole jakie preprowadzają są nieskuteczne, albowiem, żaden pracodawca nie zaprzestał swoich niecnych praktyk.
Swego czasu jechałem na magnesie i zatrzymała mnie I. T. D.
Miałem na ten czas wystawioną urlopówkę ( na każdej urlopówce grubą czcionką jest napisane " Sfałszowanie zaświadczenia stanowi naruszenie przepisów) i pojechałem dalej bez żadnych konsekwencj. Niewiarygodne, ale posiadam protokół z kontroli I. T. D., zatem ten fakt jest udowodniony.
Służby kontrolne wystawiają mamdaty ( bo się liczy kasa) no i nie można pracodawcy narazić na odpowiedzialność karną za sfałszowanie zaświadczenia, bowiem karany nie może prowadzić firmy i wpływy z sfałszowanych zaświadczeń przestaną wpływać do budżetu.
Większość firm jeżdżacych na wschód sprzedaje paliwo. To jest przecież przestępstwo, a tak na marginesie to większość działań przewoźników można określić stwierdzeniem "To przecież przestępstwo"
Sza nowny Panie Premierze kiedy podległe Panu służby przeprowadzą jakieś skuteczne kontrole w firmach przewozowych, zwłaaszcza w tych jeżdżących na wschód, bo w nich patologia jest największa.
Z poważaniem kierowca.
Ze zrozumiałych względów nie podaję swoich danych, bo mafia przewozowa by mnie wykończyła.
Polska 02. 08. 201
List otwarty.
Szanowny Panie Premierze.
Jest w Polsce taka "najmądrzejsza i potrafiąca znaleźć lekarstwo na każdy kłopot" grupa zawodowa, bardzo liczna grupa zawodowa. Niestety jak to bywa zawsze takie "najmadrzejsze grupy Zawodowe" nie potrafią zadbać o sobie samego, ani tym bardziej nie nadają się do naprawy losów swojej grupy zawodowej.
Ja de facto należę do tej grupy zawodowej, bowiem jestem kierowcą zawodowym, ale w przeciwieństwie do większości kierowców zawodowych dbam przedewszystkim o siebie i o swoją grupę zawodową, jednocześnie wielokrotnie toczyłem boje sądowe z władcami tej grupy, czyli przewożnikami.
Zanim przystapię do meritum sprawy kilka zdań ogólnych.
Szanowny Panie Premierze dwóch moich synów było swego czasu pod Pańskimi rządami, dzięki czemu wiem, że w Pańskiej Kancelarii istnieją wolne moce "przerobowe" i liczę, że właśnie te wolne moce zajmą się problemem, który za chwilę skrótowo opiszę.
Mam teraz kabinie auta jak i wielu innych kierowców około 40°C - przy otwartych oknach. Jak panuje temperatura przy przymkniętych oknach ( względy bezpieczeństwa), gdy kierowca śpi nawet nie będę pisał, aby Pana nie szokować, a muszę dodać, że kierowca po takich meczarniach rusza prawie 40 tonowym zestawem w drogę. Zapytam jednie, gdzie jest P. I. P., I. T. D., czy inne służby Panu podległe ile kontroli dokonały w tej kwestii. Boję się, że odpowiedź brzmi ZERO.
Dostałałem na trasę kasę wyliczoną na opłaty dróg, gdybym zjechał na jakiś płatny (bezpieczny parking) to już brakuje na powrót. O kasie na wodzie, lub wodzie od pracodawcy ze względu na takie warunki nie ma co marzyć. Pracodawca jest zdania, że kierowca tak jak i pies w budzie jest od pilnowania, a nie stawiania wymogów.
Delegacje pracodawca rozlicza i uznaje jako koszta, dzięki czemu ma mniejsze zobowiązania podatkowe, a kierowca delegacji nie otrzymuje. To przecież przestępstwo.
Auta przywożą tysiące litrów taniego paliwa z Rosji a pracodawca dzięki dobrej księgowej księguje jako drogie paliwo z Polski dzięki czemu dostaje zwrot Vat-u. To przecież przestepstwo.
Leasing się kończy pracodawca nie przerejestrowuje auta dzięki czemu unika podatku od środków transportu. To przecież przestępstwo.
Kierowcy jezdżą na dwóch kartach, na magnesach a pracodawca wystawia karty urlopowe za ten okres. To przecież przestepstwo.
Szanowny Panie Premierze czy podległe Panu służby mogą wreszcie raz, a skutecznie skontrolować kilka firm przewozowych. Wszelkie kontrole jakie preprowadzają są nieskuteczne, albowiem, żaden pracodawca nie zaprzestał swoich niecnych praktyk.
Swego czasu jechałem na magnesie i zatrzymała mnie I. T. D.
Miałem na ten czas wystawioną urlopówkę ( na każdej urlopówce grubą czcionką jest napisane " Sfałszowanie zaświadczenia stanowi naruszenie przepisów) i pojechałem dalej bez żadnych konsekwencj. Niewiarygodne, ale posiadam protokół z kontroli I. T. D., zatem ten fakt jest udowodniony.
Służby kontrolne wystawiają mamdaty ( bo się liczy kasa) no i nie można pracodawcy narazić na odpowiedzialność karną za sfałszowanie zaświadczenia, bowiem karany nie może prowadzić firmy i wpływy z sfałszowanych zaświadczeń przestaną wpływać do budżetu.
Większość firm jeżdżacych na wschód sprzedaje paliwo. To jest przecież przestępstwo, a tak na marginesie to większość działań przewoźników można określić stwierdzeniem "To przecież przestępstwo"
Sza nowny Panie Premierze kiedy podległe Panu służby przeprowadzą jakieś skuteczne kontrole w firmach przewozowych, zwłaaszcza w tych jeżdżących na wschód, bo w nich patologia jest największa.
Z poważaniem kierowca.
Ze zrozumiałych względów nie podaję swoich danych, bo mafia przewozowa by mnie wykończyła.
~kierowca*.41.68.7
*.41.68.7
Posty (121)
~kierowca | jak w temacie... |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz