Wyjątek stanowią jedynie przewozy materiałów niebezpiecznych klasy 1 (głównie pirotechnika), które obecnie nie mogą być realizowane pojazdami elektrycznymi ze względów regulacyjnych. Do końca 2025 roku 50 z 75 ciężarówek tej rodzinnej firmy będzie napędzanych wyłącznie energią elektryczną.
W połowie czerwca firma odebrała pierwsze pięć z dziesięciu zamówionych egzemplarzy najnowszych elektrycznych ciągników siodłowych Mercedes-Benz eActros 600 w zakładzie w Wörth. Już kilka dni później oficjalnie otwarto własny park ładowania o mocy przyłączeniowej 4 MW i 20 punktach ładowania. Transformacji floty towarzyszyło specjalne wydarzenie, w którym wzięli udział także kierowcy – przeszli oni specjalistyczne szkolenie z elektromobilności i testowali ładowanie w trasie, m.in. na stacji Fastned w Hilden. Relację z całego przedsięwzięcia prowadził na YouTube jeden z kierowców - Tobias Wagner, znany w branży jako „Electric trucker”.
Jak podkreśla Nanno Janssen (junior), przedstawiciel piątego pokolenia zarządzającego firmą: decyzja o przejściu na napęd elektryczny była przemyślana i całościowa. Impulsem była możliwość skorzystania z dofinansowania w ramach niemieckiego programu KsNI. Firma od razu złożyła wniosek o dofinansowanie 20 elektrycznych pojazdów i dziś nie żałuje tej decyzji. Nowe elektryki są używane w trasach dalekobieżnych krajowych – dokładnie tam, gdzie wcześniej pracowały diesle.
Zespół eMobility Mercedes-Benz Trucks przeprowadził szkolenie dla kierowców w zakładzie produkcyjnym w Wörth, co – jak podkreśla Thomas Schmitt z MB Trucks Germany – zwiększa zaufanie do technologii. W przeciwieństwie do pojazdów spalinowych, eActrosy są przekazywane klientom bezpośrednio z fabryki, a nie poprzez dealerów. Nowe ciągniki eActros 600 już po kilku dniach zostały wysoko ocenione zarówno przez kierownictwo firmy, jak i przez kierowców. Pojazdy wyposażone są w trzy akumulatory o łącznej pojemności 621 kWh, co w praktyce pozwala na przejazd 500 km bez doładowania. Na trasie z zakładu w Wörth do Leer, bez naczepy, pojazdy zużyły zaledwie 60 kWh/100 km, a na wyświetlaczu pozostało jeszcze 1000 km zasięgu. Nowa aerodynamiczna kabina ProCabin również przyczynia się do zwiększenia efektywności.
Elektryczne ciągniki Nanno Janssena pracują w trybie całotygodniowym, a ładowania odbywają się głównie nocą lub podczas obowiązkowych przerw. Kierowcy korzystają z aplikacji wskazujących najbliższe ładowarki z korzystnymi taryfami. Zdecydowana większość załogi szybko przekonuje się do elektryków. Jak mówi Wagner: „Po dwóch tygodniach nikt nie chce wracać do diesla – komfort, cisza, przyspieszenie i brak brudnych rąk robią różnicę”.
Co ważne – transformacja jest opłacalna również finansowo. Choć koszty zakupu są wyższe, niższe koszty eksploatacji sprawiają, że całkowity koszt posiadania zrównuje się z pojazdami spalinowymi. Firma inwestuje także w infrastrukturę: w siedzibie w Leer od końca czerwca działa nowoczesna stacja ładowania z dziesięcioma dwupunktowymi ładowarkami o mocy 300 kW każda, wspomagana akumulatorem buforowym 1,3 MW oraz instalacją fotowoltaiczną o mocy 800 kWp. Nanno Janssen to średniej wielkości firma z ponad 125-letnią historią. Obecnie zatrudnia około 140 osób w dwóch lokalizacjach: Leer i Fulda. Specjalizuje się w przewozach specjalnych – m.in. maszyn, elementów elektrowni wiatrowych i solarnych oraz ładunków ponadgabarytowych. Oferuje również usługi magazynowania i logistyki kontraktowej.
Zamówione przez Janssena eActrosy 600 to najnowszy model elektrycznego ciągnika od Mercedes-Benz Trucks, który zadebiutował pod koniec 2024 roku i już zdążył zdobyć tytuł „Międzynarodowej Ciężarówki Roku 2025”. Wyróżnienie to zostało przyznane m.in. za nową oś elektryczną i technologię akumulatorów LFP. Dzięki szybkiemu ładowaniu w trakcie przerw, dzienny zasięg eActrosa może przekraczać nawet 1000 km.
Źródło: Daimler
Utworzona: 2025-07-19